paroles de chanson 48100 - Young Multi
Yeah,
yeah,
yeah,
yeah
Yeah,
yeah,
yeah,
yeah
YFL
suko,
48100
Jesteśmy
w
suce,
czyli
in
this
bitch
Nie
chcę
słuchać
clique
Moja
hoe
ciągle
jest
on
fleek
Ziomy
palą
splif,
niebieski
papier
A
nie
jestem
crip
Lubię
tylko
freaks
Miłość
nigdy
ponad
pracę
Kurwo,
trzeba
robić
plik
Sam
nie
wiesz
czego
chcesz,
typie
Ja
chcę
Benz,
typie
Trap
trójka
wjeżdża
na
stypie
Patrz
jak
bass
łypie
Same
ziomy,
a
nie
fake
ryje
Nikt
nie
wbije
stylem
Wersy
celne
tak
jak
hollow-point
Tak
jak
.223
Ale
chill,
no
bo
płonie
joint
Zawsze
płonie
sztos
Ona
pyta:
"Where
you
from?"
Szmato
48100
Znowu
pływam
po
tej
fali
w
pierolonych
wave
runners
YFL
zalewa
Polskę,
ty
się
nie
dostaniesz,
yeah
Jestem
wavey
i
trochę
crazy
She
kinda,
she
kinda
tasty,
jebać
niebieskich,
yeah
Robię
slalom,
wtedy
mijam
wrogów,
kiedy
patrzą
na
mnie
Czerwone
światło,
jadę
dalej
To
nie
przystanek
Stoją
tam
z
nożami
i
czekają
kiedy
stanę
Po
moim
trupie,
pizdo
Ja
nigdy
nie
przestaję!
A
moje
ziomy
stoją
ze
mną
równo,
ramię
w
ramię
Ale
jak
spartanie
tworzymy
kurwo
armię
W
tym
skurwiałym
świecie
nie
ma
zasad
no
i
manier
Każdy
głowa
wciąż
wysoko,
nikt
się
nie
poddaje
W
chuju
twoje
zdanie,
nie
chcę
twoich
ocen
Robię
wszystko
dla
rodziny,
żeby
zgadzał
nam
się
portfel
Na
kompie
spakowany
cały
folder
twoich
obelg
Wpierdalam
je
do
kosza,
tyle
jesteś
warty.
ośle
Jeśli
znowu
będę
poppin′,
błagam,
nie
pisz
do
mnie
Szacun
dla
tych
co
zostali,
reszta
krzyż
na
drogę
Każdy
wers
to
24
karaty,
suko
48100,
brudne
południe,
taki
urok
Jak
celuję,
to
same
dziesiątki,
a
nie
pudło
Żyjemy
na
sto
pro,
bo
nie
wiemy
co
przyniesie
jutro
Każdy
wers
to
24
karaty,
suko
48100,
brudne
południe,
taki
urok
Jak
celuję,
to
same
dziesiątki,
a
nie
pudło
Żyjemy
na
sto
pro,
bo
nie
wiemy
co
przyniesie
jutro
Mam
zioma
co
ma
czarną
przeszłość
Ogarnął
życie
i
dziękuję
Bogu,
że
go
to
nie
pochłonęło
A
twoje
ziomy
grożą
dzieciom,
że
im
spuszczą
wpierdol
Nie
startuje
do
równych,
bo
by
został
na
miejscu
kaleką
Znowu
jakiś
pet
się
pruje
i
nazywa
mnie
bananem
Przeczytaj
definicje,
pierdolony
mitomanie
Wypisuje
bzdury
i
podobno
zna
rodzinę
A
naprawdę
typ
jest
nikim,
no
i
szczam
na
jego
imię
Ludzie
znają
mnie
na
tyle,
ile
im
pozwolę
I
są
pewne
kwestie,
których
nigdy
w
życiu
ci
nie
powiem
Zanim
umrę,
chcę
zobaczyć
YFL
na
mieście
Wysprayuj
to
na
murze,
niechaj
budzi,
kurwa,
respect
Za
to
umrę
to
jest
pewne,
yeah
Za
to
umrę
to
jest
szczere,
yeah
Za
to
umrę
to
jest
gangway,
yeah
Za
to
umrę
to
jest
Za
to
umrę
to
jest
Za
to
umrę
to
jest
Każdy
wers
to
24
karaty,
suko
48100,
brudne
południe,
taki
urok
Jak
celuję,
to
same
dziesiątki,
a
nie
pudło
Żyjemy
na
sto
pro,
bo
nie
wiemy
co
przyniesie
jutro
Każdy
wers
to
24
karaty,
suko
48100,
brudne
południe,
taki
urok
Jak
celuję,
to
same
dziesiątki,
a
nie
pudło
Żyjemy
na
sto
pro,
bo
nie
wiemy
co
przyniesie
jutro
1 BEZ SERCA
2 BALLADA O SAMOTNOŚCI (vlone)
3 TOXIC LUV
4 PRZEKRĘT
5 48100
6 OSCAR
7 MAM JUZ DOŚĆ
8 BEKSA
9 BARDZO BOLI
10 FANTA
11 NIGDY NIE ŚPIĘ
12 ZIOMECZKI ZIOMY
13 S3N!
14 SÓL
15 WOLNOŚĆ
16 BLIK
17 TRILL
18 TOAST
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.