paroles de chanson Zabierz mnie stąd - Zeus
Jeżeli
miłość
to
ból,
wiemy
tu
coś
o
miłości
I
wiemy
tu
co
to
trud
i
co
to
brak
możliwości
Co
ciągnie
w
dół,
nawet
jak
umiesz
latać
Żeby
wydostać
się
z
chmur
musisz
się
sporo
namachać
Bo
dla
nas
nie
ma
łatwo,
a
płakać
nie
ma
co
Miasto
HollyŁódź
z
obranym
kursem
na
dno
To
tylko
tło,
olej
metafory
Ten
projekt
zżera
nas,
ziomy
Nie
mów,
że
uczy
pokory
Pokaż,
co
robisz,
to
miejsce
nam
przesuwa
granice
To
miejsce
zmienia
podejście
i
wreszcie
zmienia
całe
życie
Budzicie
się
któregoś
dnia
w
kłopotach
I
już
za
dużo
ich
brat
żeby
się
z
tego
wycofać
Tu
jest
tak,
decyduje
czasem
parę
sekund
I
czasem
to
nie
ty
decydujesz
o
ich
przebiegu
W
tym
miejscu
w
człowieku
łatwo
odnaleźć
zło
Możesz
wierzyć
lub
nie,
nikogo
nie
obchodzi
to
Zabierz
mnie
stąd,
zabierz
mnie
stąd
Zabierz
mnie
stąd,
zabierz
mnie
stąd
Unieś
mnie
do
góry,
unieś
mnie
do
góry
Unieś
mnie
do
góry,
unieś
mnie
do
góry
Najpierw
tu
gracie
w
gałę
na
jednym
boisku
Potem
się
spotykacie
na
ławce,
obaj
po
piwku
I
nie
jest
tak
jak
dawniej,
dziś
to
robi
różnicę
Że
wychowały
was
tu
inne
klatki
i
ulice
Jak
nie
wiesz
po
co
żyjesz,
wokół
szukasz
problemów
Co
rusz
myślisz
jak
dopiec
drugiemu,
ziomuś
czemu?
A
czemu
nie
powiedz,
tak
to
nam
ryje
banię
Że
tutaj
to
odpowiedź
na
każde
pytanie
Łapię
się
na
tym
sam,
myślę
jak
to
w
sobie
zabić
Ogromne
serce
mam,
ale
czasem
je
wypełnia
zawiść
Tutaj
dzieciaki
gnoją
dzieciaki,
a
gdy
dorosną
Budzi
się
to
co
rosło
latami,
nie
jest
słodko
Co
drugą
noc
tu
się
tłuką
butelki
Co
drugą
noc
pod
nocnym
ktoś
traci
zęby
Każdy
ma
swoje
grzechy,
ja
też
Ale
po
latach
nie
miej
mi
za
złe
Za
bardzo
nie
chcę
tam
wracać
Zabierz
mnie
stąd,
zabierz
mnie
stąd
Zabierz
mnie
stąd,
zabierz
mnie
stąd
Unieś
mnie
do
góry,
unieś
mnie
do
góry
Unieś
mnie
do
góry,
unieś
mnie
do
góry
Ja
jestem
złem
dla
ciebie,
bo
wciąż
się
drę
w
kawałkach
Lecz
ja
co
dzień
tu
jestem,
niejeden
znalazł
się
w
slumsach
I
ta
frustracja
zjada
mnie
i
zatruwa
umysł
I
ciągle
wmawiam
sobie,
że
jest
okej
u
góry
Słyszę
populizm,
nic
więcej
Każdy
by
przyniósł
tutaj
złote
góry,
ale
ma
zajęte
ręce
I
to
do
ciebie,
przykro
mi
Inni
jeszcze
łykają
te
brednie,
ale
mnie
mdli
Za
dużo
takich
dni,
jak
ten,
gdy
miotam
się
po
pokoju
Za
dużo
płyt,
sam
wiesz,
za
długo
siedzę
w
tym
gnoju
I
nie
mam
kolejnego
roku,
nie
mogę
czekać
I
nie
zamierzam
się
już
więcej
na
to
wściekać,
przyrzekam
Ostatkiem
sił
na
nagrodę
patrzę
Zanim
jak
inni
tu
uwierzę
tylko
w
myśli
o
porażce
Ty
musisz
dać
mi
szansę,
musisz
zabrać
mnie
stąd
Albo
to
skończę
na
zawsze,
zamknę
się
i
podpalę
ląd
Zabierz
mnie
stąd,
zabierz
mnie
stąd
Zabierz
mnie
stąd,
zabierz
mnie
stąd
Unieś
mnie
do
góry,
unieś
mnie
do
góry
Unieś
mnie
do
góry,
unieś
mnie
do
góry
Zabierz
mnie
stąd,
zabierz
mnie
stąd
Zabierz
mnie
stąd,
zabierz
mnie
stąd
Unieś
mnie
do
góry,
unieś
mnie
do
góry
Unieś
mnie
do
góry,
unieś
mnie
do
góry
1 Nowy dzień
2 Patrz
3 Jeszcze więcej
4 To jest mój dzień
5 Tak to się żyje tu
6 Gracze
7 To dzięki tobie
8 Jestem tu
9 Światła
10 Chcę ciebie
11 W dół
12 Zabierz mnie stąd
13 Serce miasta
14 Wychodzę
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.