Текст и перевод песни Ania Karwan - Babilon

Myślisz, że skórę mam
Ze stali
Ze stali
Nie wsiąka we mnie nic
I nie pali
Nie pali
Każdego dnia
Walczę jak żołnierz tu
Padam i wstaję, nic się nie stało znów
Pod nóż
Jak w obrazach Salvadora
Nic nie jest tym czym jest
Surrealizm niczym fala zalewa na okrągło mnie
W ciemnościach dnia, wśród nocnych lamp
W pęknięciach tła ukrywam się
Jak w prognozach pogodowych
Deszcz sam się zmienia w śnieg
Tu prawda korzeniami oplata coraz mocniej mnie
W ciemnościach dnia wśród nocnych lamp
W pęknięciach tła ukrywam się
Podnoszę prawą dłoń
Przysięgam, przysięgam
Przełykam cierpki smak
Nie narzekam
Nie narzekam!
Jak w obrazach Salvadora nic nie jest tym czym jest
Surrealizm niczym fala zalewa na okrągło mnie
W ciemnościach dnia wśród nocnych lamp
W pęknięciach tła ukrywam się
Jak w prognozach pogodowych
Deszcz sam się zmienia w śnieg
Tu prawda korzeniami oplata coraz mocniej mnie
W ciemnościach dnia wśród nocnych lamp
W pęknięciach tła ukrywam się
Dwanaście warstw, przy piątej jesteś Ty
Nie poznał mnie do końca jeszcze nikt
Dwanaście warstw, przy piątej jesteś Ty
Nie poznał mnie do końca jeszcze nikt
Jak w obrazach Salvadora
Nic nie jest tym czym jest!
Surrealizm niczym fala zalewa na okrągło mnie
W ciemnościach dnia wśród nocnych lamp
W pęknięciach tła ukrywam się
Jak w prognozach pogodowych
Deszcz sam się zmienia w śnieg
Tu prawda korzeniami oplata coraz mocniej mnie
W ciemnościach dnia wśród nocnych lamp
W pęknięciach tła ukrywam się

Думаешь, у меня кожа есть?
Из нержавеющей
Из нержавеющей
Ничего не впитывается в меня
И не курит
Не курит
Каждый день
Я сражаюсь, как солдат.
Я падаю и встаю, ничего не случилось снова
Под нож
Как в картинах Сальвадора
Ничто не является тем, что есть
Сюрреализм как волна захлестывает меня
В темноте дня, среди ночных ламп
В трещинах фона я прячусь
Как в прогнозах погоды
Дождь сам превращается в снег
Здесь правда корни плату все сильнее и сильнее меня
В темноте дня среди ночных ламп
В трещинах фона я прячусь
Я поднимаю правую руку
Клянусь, клянусь
Я глотаю терпкий вкус
Я не жалуюсь
Я не жалуюсь!
Как в картинах Сальвадора, ничто не является тем, что есть
Сюрреализм как волна захлестывает меня
В темноте дня среди ночных ламп
В трещинах фона я прячусь
Как в прогнозах погоды
Дождь сам превращается в снег
Здесь правда корни плату все сильнее и сильнее меня
В темноте дня среди ночных ламп
В трещинах фона я прячусь
Двенадцать слоев, на пятом ты
Меня еще никто не узнал.
Двенадцать слоев, на пятом ты
Меня еще никто не узнал.
Как в картинах Сальвадора
Ничто не является тем, что есть!
Сюрреализм как волна захлестывает меня
В темноте дня среди ночных ламп
В трещинах фона я прячусь
Как в прогнозах погоды
Дождь сам превращается в снег
Здесь правда корни плату все сильнее и сильнее меня
В темноте дня среди ночных ламп
В трещинах фона я прячусь