Текст песни To ty, powiedz mi - Maciej Maleńczuk , Dawidzior , Nizioł
Powiedz
mi,
ile
zostało
dni
By
zrozumieć
to,
co
w
sercu
naszym
tkwi
Naprawdę
tak
Powiedz
mi,
ile
jeszcze
chwil
Może
spotkamy
się
gdzieś
przypadkiem
I
rozgrzeje
nas
Ostatnia
iskra
wznieci
ognia
wir
Powiedz
mi,
co
mogłem
ci
dać
Mogę
zdobyć
dla
ciebie
cały
świat
Gwiazdę
z
nieba
ci
dać
A
daję
ci
kwiat
I
parę
zwrotek
Ot
tak
na
bicie
co
przyniesie
życie
Więc,
co
ty
na
to
psychopato
Rzekniesz
mi
kolejny
raz?
Moje
myśli,
twoje
myśli
Przecinają
się
cały
czas
Pustka
w
bani,
dopala
się
szlug
Gdyby
tak
wszechmogący
Bóg
zabrał
mi
te
uczucia
Byłbym
rad
Wykasował
wspomnienia
Przy
bracie
wciąż
ten
kwiat
W
butelce
serce
Zimne
szkło,
jak
zimny
świat
I
wóda
kochana,
zdradziecka
suka
Topi
problemy,
a
większych
szuka
ich
Czeka,
zapuka
kostucha
Serca
dwa
zatańczą
z
sobą
znów
A
ty
zrozum
dziewczę
ze
ja
też
potrafię
czuć
Pamiętam
ją,
pamiętam
tamten
dom
Klimat
i
kąt,
czy
to
błąd,
że
się
tak
potoczyło
Nasze
drogi
się
rozeszły
A
serce
dla
niej
biło
Ulica
idę
główną
Po
starym
mieście
królów
I
czuje
ten
klimat,
co
wtedy
W
niewidocznym
bólu
I
widzę
ją,
choć
jej
nie
ma
Jest
daleko
stąd
Pewnie
nawet
nie
wie,
że
ja
myślę
o
niej
wciąż
Rzęsa
na
policzku
pada,
wypaliła
iskrę
już
Rapowa
ballada,
czas
zdmuchnąć
kurz
Mamy
w
sobie
gniew
i
moc,
ale
też
serce
Dobra,
koniec,
ciach
Maestro,
czas
na
refren
[Maciej
Maleń
Zapalam
blanta
i
rozglądam
się
wokół
Skłóconych
ludzi
widzę
na
każdym
kroku
Nie
ma
na
to
rady,
w
kąt
idą
zasady
Zwroty,
powroty,
obietnice,
zdrady
Odbiera
ci
wolność,
i
odbiera
prawa
Gra
w
miłość,
ta
w
miłość
zabawa
I
choć
ich
nie
ma,
prawa
sobie
rości
Nie
ma
wolności
w
kajdanach
miłość
Łabada,
łabadabadaj
Łabada,
łabadabadaj
Łabada,
łabadabadaj
Łabadabadaj
Łabadabadaj
Płachtą
na
byka
dla
mnie
czerwień
twych
ust
Wlepione
ślepia
w
ciebie
gdy
stoję
wryty
jak
słup
To
miłość
pożądanie,
dają
taki
efekt
I
żadnej
kobiecie
na
świecie
nie
wychodzi
to
lepiej
To
ty,
moja
miła,
śliczna
jak
zachód
słońca
To
dla
ciebie
te
wersy
pisane
są
po
nocach
Czasem
niegrzeczny
chłopak,
jednak
przy
tobie
złość
znika
Wyczaruje
nam
szczęście,
niczym
królika
magik
Bez
przesady,
aż
po
uszy
zakochany
Kiedy
mnie
mijasz
na
całym
ciele
mam
ciary
Dla
wierności
oddany,
wreszcie
odczuję
spełnienie
Wierząc
ślepo
w
ciebie
Bo
przy
tobie
jestem
w
niebie
Może
gdzieś
tam
jesteś
i
właśnie
tego
słuchasz
To
wiedz,
że
me
serce
jak
i
dusza
cię
wysłucha
A
żadna
kłótnia
już
nie
sprawi
by
był
koniec
Gdyż
po
miedzy
nami
miłość
na
dobre
i
złe
Ciebie
chcę
A
innej
nie
wyobrażam
sobie
mieć
Ty
mi
dajesz
luz
I
najlepiej
znasz
Przy
tobie
jest
luks
Jesteś
jak
mój
skarb
Z
tobą
aż
po
grób
I
chcę
zdobyć
cały
świat
[Maciej
Maleń
Nie
ma
wolności
w
kajdanach
miłość
Nie
ma
wolności
w
szponach
namiętności
Nie
ma
wolności
w
ogniu
zazdrości
I
mimo
że
sentyment
mamy
To
dusimy
się
myślami
Kochana
ma
[Maciej
Maleń
Zapalam
blanta
i
rozglądam
się
wokół
Skłóconych
ludzi
widzę
na
każdym
kroku
Nie
ma
na
to
rady,
w
kąt
idą
zasady
Zwroty,
powroty,
obietnice,
zdrady
Odbiera
ci
wolność,
i
odbiera
prawa
Gra
w
miłość,
ta
w
miłość
zabawa
I
choć
ich
nie
ma,
prawa
sobie
rości
Nie
ma
wolności
w
kajdanach
miłość
Łabada,
łabadabadaj
Łabada,
łabadabadaj
Łabada,
łabadabadaj
Łabadabadaj
Łabadabadaj
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.