Текст и перевод песни Hades - Fauna i Flora

Fauna i Flora

Fauna, flora, wojna albo symbioza
Zwierze chce polować, liście rosną do słońca
Zobacz fauna, flora, wojna albo symbioza
To tylko metafora, prosta jak biologia
Co?

Nie pchałem się sam na ten świat, to nie moja wina
Muszę nagrywać inaczej bym tego życia nie wytrzymał
To zapis emocji, nieraz chcieli mnie zabić za zwrotki
Bo porywam im owce, z czarnego lasu wyszli niewidoczni
W ciemności prowadzi mnie jedynie światło Księżyca
Dzikiej zwierzyny nie schwytasz
Jest zbyt przywiązana do swojej wolności
W symbiozie z światem roślin
Znowu wychodzę z ukrycia
Sorry, studio od dwudziestu godzin
Nie patrz mi w oczy mam wzrok wyostrzony i głodny
Piew kontra żywica
Chcesz pożyć dłużej to wolniej oddychaj
Nie pytaj mnie o nic, chyba nie mamy wspólnego języka
Mógł i zabił tygrysa, naczekał, wie jak smakuje jego mięso
Dziś jest zawsze dorosły
Od teraz, dżungla to jego królestwo

Fauna, flora, wojna albo symbioza
Zwierze chce polować, liście rosną do słońca
Zobacz fauna, flora, wojna albo symbioza
To tylko metafora, prosta jak biologia
Co?

Wracam na początek planszy, jakbym grał w Jumanji
W moim domu rosną drzewa synteza flory i fauny
Lepiej nie idź za mną bo spadniesz
Uwaga na krawędź ustalmy
Wychowałem się w górach i lasach
To mój obszar terytorialny
Ściana wody spada na mnie
Cały dzień całą noc cały dzień, co?
Przyzwyczajenie wdech i wydech rośliny nie więdną
Tlen miesza się z krwią, umrę naturalną śmiercią
Bo jestem drapieżnikiem
Nie boję się niczego i nikogo jak dziecko
Mam kamień pod ręką, mogę go podnieść, obdarzyć energią
Cicha myśl stała się materią i masz czaszkę pękniętą
Wszystko mi jedno, odczuwam obojętność
Życie to walka o każdy centymetr
Mówiłem, że nie ma lekko

Fauna, flora, wojna albo symbioza
Zwierze chce polować, liście rosną do słońca
Zobacz fauna, flora, wojna albo symbioza
To tylko metafora, prosta jak biologia
Co?

Fauna and Flora

Fauna, flora, war or symbiosis
The animal wants to hunt, the leaves grow to the sun
You see, fauna, flora, war or symbiosis
It's just a metaphor, as simple as biology
What?

I didn't push myself into this world, it's not my fault
I have to record or I wouldn't endure this life
It's an imprint of emotions; they often wanted to kill me for my verses
Because I steal their sheep, emerged from the black forest, invisible
In the darkness, I'm only guided by the moonlight
You can't catch wild animals
They're too attached to their freedom
In symbiosis with the plant world
I'm coming out of hiding again
Sorry, the studio for twenty hours
Don't look into my eyes, my eyes are keen and hungry
The bard versus the resin
If you want to live longer, breathe more slowly
Don't ask me anything, I guess we don't have a common language
He could have killed a tiger, waited long enough, knows how its meat tastes
Today he's an adult at all times
From now on, the jungle is his kingdom

Fauna, flora, war or symbiosis
The animal wants to hunt, the leaves grow to the sun
You see, fauna, flora, war or symbiosis
It's just a metaphor, as simple as biology
What?

I return to the beginning of the game board, like I'm playing Jumanji
In my house, trees grow, a synthesis of flora and fauna
Better not follow me or you'll fall
Watch the edge, let's be clear
I grew up in the mountains and forests
This is my territorial area
A wall of water falls on me
All day, all night, all day, what?
Get used to it, inhale and exhale, the plants won't wilt
Oxygen mixes with blood, I'll die a natural death
Because I'm a predator
I don't fear anything or anyone, like a child
I have a stone in my hand, I can lift it, imbue it with energy
A silent thought became matter and you have a cracked skull
It's all the same to me, I feel indifference
Life is a struggle for every centimeter
I told you it's not easy

Fauna, flora, war or symbiosis
The animal wants to hunt, the leaves grow to the sun
You see, fauna, flora, war or symbiosis
It's just a metaphor, as simple as biology
What?