Текст и перевод песни Jacek Kaczmarski - Tyle złota i purpury...

Tyle złota i purpury...

Tyle złota i purpury
Adamaszków i brokatów
Takie wyśpiewują chóry
Hymn nadchodzącemu światu,
Tyle osłów i wielbłądów
Pod darami królów stęka
Tyle bez namysłu sądów
Co przyniesie nam Jutrzenka;
Tyle gwaru i radości,
Taki tłok, taki szum -
Jak stajenka ma ugościć
Cudów żądny tłum?
Józefowi ciężko na duszy,
Józef dziecku pieluszki suszy,
Józef kiwa głową ze smutkiem -
Dziecko Boga - a takie malutkie.
Ogień wióry łyka łakomie,
Józef łzą wpatruje się w płomień,
Na co dziecku hołdy koronne?
Dziecko Boga - a takie bezbronne!
Tyle pychy, tyle strachu
Prosi nagle o nadzieję,
Tyle naznosili piachu
Z dróg, co wiodą do Betlejem.
Targowisko niecierpliwych:
Tyle wrzawy, tyle wrzenia -
Zadeptali gaj oliwny
Poszukując odkupienia.
Słowo tu się ciałem stało,
Żeby znieść ciężar win -
Błogosławi rączką małą
Człeka - Boży Syn.
Ogień wióry łyka łakomie,
Józef łzą wpatruje się w płomień,
Na co dziecku hołdy koronne?
Dziecko Boga - a takie bezbronne!
Józefowi pot płynie z czoła,
Józef przyszłość widzi w popiołach:
Krzyż, koronę z cierni i ranę...
Dziecko Boga - a już skazane.

So much gold and purple...

So much gold and purple
Damask and brocade
That's what the choirs are singing,
A hymn to the coming world,
So many donkeys and camels
Groan under the kings' gifts
So many hasty judgments
Of what Dawn will bring us;
So much noise and joy,
Such a crowd, such a din -
How can a stable accommodate
A crowd hungry for miracles?
Joseph's heart is heavy,
Joseph dries the baby's diapers,
Joseph shakes his head sadly -
God's child - and so tiny.
The fire eagerly devours the wood,
Joseph stares into the flames with tears,
What does the child need with royal tributes?
God's child - and so defenseless!
So much pride, so much fear
Suddenly begs for hope,
So much sand has been brought
From the roads leading to Bethlehem.
A marketplace of the impatient:
So much noise, so much excitement -
They have trampled the olive grove
Seeking redemption.
The Word became flesh here,
To bear the weight of sin -
He blesses with his little hand
Man - the Son of God.
The fire eagerly devours the wood,
Joseph stares into the flames with tears,
What does the child need with royal tributes?
God's child - and so defenseless!
Sweat pours down Joseph's forehead,
Joseph sees the future in the ashes:
A cross, a crown of thorns, and a wound...
God's child - and already condemned.