Justyna Steczkowska - Tomaszów - перевод текста песни на немецкий

Tomaszów - Justyna Steczkowskaперевод на немецкий




Tomaszów
Tomaszów
A może byśmy tak, najmilszy, wpadli na dzień
Wie wäre es, Liebster, wenn wir für einen Tag
Do Tomaszowa?
nach Tomaszów führen?
Może tam jeszcze zmierzchem złotym ta sama cisza
Vielleicht herrscht dort noch in goldener Dämmerung dieselbe
Trwa wrześniowa
Septemberstille.
W tym białym domu, w tym pokoju, gdzie cudze
In diesem weißen Haus, in diesem Zimmer, wo fremde
Meble postawiono
Möbel hingestellt wurden,
Musimy skończyć naszą dawną rozmowę, smutnie nie
müssen wir unser altes Gespräch beenden, das traurig
Skończoną
unvollendet blieb.
Więc może byśmy tak, najmilszy, wpadli na dzień
Also, wie wäre es, Liebster, wenn wir für einen Tag
Do Tomaszowa?
nach Tomaszów führen?
Może tam jeszcze zmierzchem złotym ta sama cisza
Vielleicht herrscht dort noch in goldener Dämmerung dieselbe
Trwa wrześniowa
Septemberstille.
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych spływa do warg
Nur noch aus meinen hellen Augen rinnt zu den Lippen
Kropelka słona
ein salziger Tropfen.
A ty mi nic nie odpowiadasz i jesz zielone
Und du antwortest mir nichts und isst grüne
Winogrona
Weintrauben.
Ten biały dom, ten pokój martwy, do dziś się
Dieses weiße Haus, dieses tote Zimmer, wundert sich bis heute,
Dziwi, nie rozumie
versteht nicht.
Wstawili ludzie cudze meble i wychodzili stąd w
Leute stellten fremde Möbel hinein und gingen von hier
Zadumie
in Gedanken fort.
A przecież wszystko tam zostało, nawet ta cisza
Und doch ist alles dort geblieben, sogar diese
Trwa wrześniowa
Septemberstille dauert fort.
Więc może byśmy tak, najmilszy, wpadli na dzień
Also, wie wäre es, Liebster, wenn wir für einen Tag
Do Tomaszowa?
nach Tomaszów führen?
Jeszcze ci wciąż spojrzeniem śpiewam: du holde
Noch immer singe ich dir mit meinem Blick zu: du holde
Kunst...- i serce pęka
Kunst... - und das Herz bricht.
I muszę jechać... więc mnie żegnasz, lecz nie
Und ich muss fahren... also verabschiedest du mich, doch deine Hand
Drży w dłoni mej twa ręka
zittert nicht in meiner.
I wyjechałam, zostawiłam, jak sen urwała się
Und ich fuhr weg, ließ es zurück, wie ein Traum brach
Rozmowa
das Gespräch ab.
Błogosławiłam, przeklinałam: du holde Kunst! Więc
Ich segnete, ich verfluchte: du holde Kunst! Also
Tak? Bez słowa?
so? Ohne ein Wort?
A może byśmy tak, najmilszy, wpadli na dzień do
Wie wäre es, Liebster, wenn wir für einen Tag
Tomaszowa?
nach Tomaszów führen?
Może tam jeszcze zmierzchem złotym ta sama cisza
Vielleicht herrscht dort noch in goldener Dämmerung dieselbe
Trwa wrześniowa
Septemberstille.
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych spływa do warg
Nur noch aus meinen hellen Augen rinnt zu den Lippen
Kropelka słona
ein salziger Tropfen.
A ty mi nic nie odpowiadasz i jesz zielone
Und du antwortest mir nichts und isst grüne
Winogrona
Weintrauben.





Авторы: Julian Tuwim, Zygmunt Konieczny


Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.