Kaliber 44 - Międzymiastowa текст песни

Текст песни Międzymiastowa - Kaliber 44



Pożycz mi żetonu
Muszę skorzystać z telefonu
Tu międzymiastowa
Rozmowa błyskawiczna
Proszę rozmawiać!
Raz, dwa, raz, dwa
To jest próba mikrofonu
Wiem po co mówię, czemu mówię, co i komu
Znam to co robię, tak jak znam drogę do domu
Do mieszkań się dostaję, nie używając łomu
Kur., jak to? - zapytasz bez pardonu
Tak to, nie dostałeś paragonu
Sąsiedzi z twego pionu
Słyszeli mnie z balkonu
Zapewniam, uwaga! Nie wszedłem po kryjomu
Posłuchaj czy słyszysz jakieś dźwięki gramofonu?
To z magnetofonu - może
A może z CD-romu
Może tak, może nie
Może prrr... A kto to wie?
Rymuję po polsku
Bo nie jestem z Waszyngtonu
Londynu, Rzymu, czy z nad Balatonu
Nikogo nie klonuję, bo nie lubię klonu
Nie chcę tronu i korony i salonu
Nie chcę czapki, pałki, pagonu pentagonu
Nie rymuję dla banknotów, ani dla bilonu
Nie czepiam się tak, jak wagon wagonu
Szybuję jak ptak lub pasażer balonu
Nie niszczę jak crack
Nie szkodzę nikomu
Nie spuszczam z tonu
Nie zaniżam poziomu
Reklama wycięta z kartonu
Jak reklama makaronu
Sranie, rymowanie na potrzeby sezonu
Niesienie pogromu, Rambo 8, Hammurabi z Babilonu
Po co to komu?
Po co to komu?
Po co to komu?
Po co to komu?





Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.