Текст и перевод песни Kaz Bałagane - Żar

Żar

Polski 50 Cent, zjadłem parę piguł, parę (cip, cip)
Mówią na mnie "Byku", no bo jestem bykiem
Dzwoni dzwonek, widocznie ktoś przyszedł
Za wizjerem jakiś dziwny typ z jakimś dziwnym typem
Nie otwieram, nie chce mi się
Nie wiem, jak na tym bym wyszedł
(Jebać, jebać, jebać jebać)
Upał jak skurwysyn, raczej wiatrak nie pomaga
Dobra, poszli na przeciwko do sąsiada, coś tam gada
Chyba poszło o kalendarz kominiarza
Nie ufam dalej, choć może to tylko moja faza (jebać, jebać)
Żar zajebał, aż mi w asfalt wchodzą buty
Osiedlowe knury na placyku o tej porze wietrzą brzuchy
Zapierdalam po zakupy (po zakupy)
Mleczko kokosowe, grzyby i krewetki tu do pysznej tajskiej zupy

Heat

Polish 50 Cent, I ate a few pills a few (piss, piss)
They call me "Bull", because I'm a bull
The bell rings, someone must have come
Behind the peephole some strange guy with some strange guy
I don't open it, I don't feel like it
I don't know how I would have come out on this
(Fuck, fuck, fuck fuck)
The heat is a motherfucker, the fan doesn't help much
Okay, they went to the neighbor's across the street, talking about something there
It was probably about the chimney sweep calendar
I still don't trust them, though it might just be my phase (fuck, fuck)
The heat got so intense, my shoes are sinking into the asphalt
The local pigs are airing their bellies on the yard at this hour
I'm rushing to the store (to the store)
Coconut milk, mushrooms and shrimp for a delicious Thai soup