Текст песни Empik (feat. Białas) - Kizo feat. Białas
Ufam
tutaj
kilku
typom
Salut
wszystkim
bandytom
Salut
tym
zawodnikom
Co
z
pasji
spłacili
długi
komornikom
Widzę
co
dzień
sukces
moich
braci
Skaczemy
po
świecie,
jak
Yamakashi
Byś
chciał
być
taki,
jak
my,
się
prowadzić
Obie
ręce
na
kierze
jak
w
Maserati
Wszyscy
potrzebują
trochę
grosza
Zapach
kilosa,
kontra
perfum
Bossa
Pytasz
sumienie?
Dalej
dźga,
jak
osa
Liczy
się
to,
że
zbudowałem
to
sam
Legal,
nielegal,
kilometry
autostrad
Lubisz
hazard?
Śmiało,
na
mnie
postaw
Pisze
na
telefonie
w
sprawie
dostaw
To
ulica,
więc
zbędna
będzie
twoja
troska
Strzelać,
jak
Diego
Costa
Stuff
mam
po
kosztach
Zielone
logo
LaCoste′a
Kumają
fani,
alfabet
morsa
Nie
jeden
życzliwy,
by
chciał
wejść
w
kieszeń
twą
Zwykła
szuja,
nie
ziom
Całe
życie
czekają
na
farta,
gdy
ja
czekam
na
Grę
o
Tron
Wykręcasz
cyfry
i
dzwonisz
po
cyfry
Wykręcasz
cyfry
i
dzwonisz
po
cyfry
Zawsze
ktoś
trafiał
się
chytry,
najlepiej
wychodził
ten
sprytny
Ja
jestem
człowiekiem
od
cyfry,
hurtu,
detalu
Z
ręki
do
ręki,
kłuje
cię
w
głębi,
sąd
pytaniem
gnębi
Skąd
mordo?
Jak
coś
płyta
w
Empik
(wrum,
wrum)
Przyjeżdżam
na
dzielnię
jak
papież
Tam
mnie
nie
spotyka
agresja
Nie
mam
peleryny,
wariacie
Ja
jestem
bohaterem
z
getta
Jak
nie
miałem
nic,
obiecałem
ziomalom
Że
kiedyś
podzielę
się
wszystkim
Nie
pozwolę
bać
się
ich
mamom
Że
ich
synowie
nie
dostaną
wypiski
(ej)
Jak
uważasz,
że
cię
nie
dotyczą
błędy
No
to
popełniasz
największy
błąd
Bo
to
znaczy,
że
za
chwilę
je
popełnisz
Oby
nigdy
nie
skazał
cię
sąd
Pokochali
mnie,
kiedy
krzyczałem,
"Hate
Me"
Tylko
po
to,
by
zrobić
na
złość
I
nade
mną
cały
czas
latają
sępy
Dlatego
strzelam
w
niebo
jak
coś
Tutaj
ludzie
to
nie
mają
żadnych
uczuć
Oni
całe
życie
mają
brak
środków
Sami
łysi
dookoła,
a
paradoskalnie
awantura
wisi
na
włosku
A
dla
ludzi
tu
największe
zagrożenie
to
nie
ćpanie
To
jest
typie
brak
wniosków
Jak
bieda
tu
piszczała,
nie
płakałem
Tylko
nałożyłem
na
nią
autotune
(ej)
Wykręcasz
cyfry
i
dzwonisz
po
cyfry
Wykręcasz
cyfry
i
dzwonisz
po
cyfry
Zawsze
ktoś
trafiał
się
chytry,
najlepiej
wychodził
ten
sprytny
Ja
jestem
człowiekiem
od
cyfry,
hurtu,
detalu
Z
ręki
do
ręki,
kłuje
cię
w
głębi,
sąd
pytaniem
gnębi
Skąd
mordo?
Jak
coś
płyta
w
Empik
Wykręcasz
cyfry
i
dzwonisz
po
cyfry
Wykręcasz
cyfry
i
dzwonisz
po
cyfry
Zawsze
ktoś
trafiał
się
chytry,
najlepiej
wychodził
ten
sprytny
Ja
jestem
człowiekiem
od
cyfry,
hurtu,
detalu
Z
ręki
do
ręki,
kłuje
cię
w
głębi,
sąd
pytaniem
gnębi
Skąd
mordo?
Jak
coś
płyta
w
Empik
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.