Добавлять перевод могут только зарегистрированные пользователи.
Och
jak
świat
dołuje
mnie
Ach,
wie
die
Welt
mich
runterzieht
W
windzie
kupe
walnął
słoń
Im
Aufzug
hat
ein
Elefant
einen
Haufen
gemacht
Kiedy
łyżką
wsuwam
dżem
Wenn
ich
mit
dem
Löffel
Marmelade
esse
Już
mnie
swędzi
lewa
dłoń
Juckt
mich
schon
die
linke
Hand
Ściany
cale
w
sprejach,
z
farbą
złazi
tynk
Die
Wände
voller
Sprayfarbe,
der
Putz
blättert
mit
der
Farbe
ab
Perspektywy
nie
ma
tylko
smród
i
sztynk
Keine
Perspektiven,
nur
Gestank
und
Mief
A
w
poniedziałek
rano
browar
znów
Und
am
Montagmorgen
das
Bier
wieder
Nie
ma
ochoty,
ochoty
nie
ma
nie
Keine
Lust,
ich
hab
keine
Lust,
nein
Nie
ma
roboty,
z
robotą
bardzo
źle
Keine
Arbeit,
mit
der
Arbeit
steht's
sehr
schlecht
Nie
ma
ochoty
i
o
to
chodzi
że
Keine
Lust,
und
darum
geht
es,
dass
Nie
ma
roboty
i
w
tym
jest
cały
sęk
Keine
Arbeit,
und
das
ist
der
ganze
Haken
Rok
w
rok
opatrzności
mąż
Jahr
für
Jahr,
der
Mann
der
Vorsehung
W
mętnej
wodzie
moczy
kij
fischt
im
Trüben
Jak
nic
znów
wyłowi
coś
Ganz
sicher
fängt
er
wieder
was
Po
to,
by
na
topie
być
Um
obenauf
zu
sein
Co
dzień
w
telewizji
pokazują
sejm
Jeden
Tag
zeigen
sie
im
Fernsehen
den
Sejm
Same
tłuste
glizdy
ze
mnie
śmieją
się
Nur
fette
Würmer
lachen
mich
aus
A
w
poniedzialek
rano
żyto
znów
droższe
Und
am
Montagmorgen
der
Roggen
wieder
teurer
Nie
ma
ochoty...
Keine
Lust...
Оцените перевод
Оценивать перевод могут только зарегистрированные пользователи.
Авторы: Jan Jozef Borysewicz, Bogdan Olewicz
Альбом
Nana
дата релиза
13-12-2007
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.