Текст песни Niebezpiecznie - Malik Montana feat. Szamz
Mam
tak
wielu
wrogów,
muszę
patrzeć
wszędzie
Metal
mam
przy
sobie,
bo
jest
niebezpiecznie
Niebezpiecznie,
niebezpiecznie
Mieszam
z
kodeiną
Sprite
Chciałbym
zatrzymać
czas,
ale
robi
się
już
jasno
Nie
wiem
komu
zaufać
mam
Byłeś
dla
mnie
jak
brat,
ale
okazałeś
się
zdrajcą
Na
mnie
już
nie
działa
ten
wasz
jad
Wybaczam
wam,
bo
nikt
nie
jest
bez
wad
My
przecież
mieliśmy
ten
sam
start
Czemu
jestem
tu,
a
wy
wciąż
tam?
Nieprzеspane
noce,
oczy
podkrążone
Czają
się
znów
na
mniе,
czy
to
tylko
paranoje?
Kiedy
światła
gasną
walczą
demony
w
głowie
Ja
znów
nie
mogę
zasnąć,
jakbym
był
sobie
wrogiem
Ziomki
mają
jeden
temat,
to
są
dragi
Zamiast
spędzać
z
nimi
czas,
wolę
z
dzieckiem
bawić
się
Bo
nie
ma
mnie
w
domu,
żeby
dać
im
ten
dostatek
Mała
jestem
w
studiu,
nie
wkręcaj
sobie
kochanek
Pełne
masz
kieszenie,
każdy
chce
być
twoim
kumplem
Nie
szanuje
tych
ludzi,
mogę
kupić
ich
jak
kurwę
Nie
jesteś
moim
bratem,
o
lojalności
mi
nie
mów
Im
więcej
mam
pieniędzy,
tym
więcej
mam
problemów
Mam
tak
wielu
wrogów,
muszę
patrzeć
wszędzie
Metal
mam
przy
sobie,
bo
jest
niebezpiecznie
Niebezpiecznie,
niebezpiecznie
Mieszam
z
kodeiną
Sprite
Chciałbym
zatrzymać
czas,
ale
robi
się
już
jasno
Nie
wiem
komu
zaufać
mam
Byłeś
dla
mnie
jak
brat,
ale
okazałeś
się
zdrajcą
Na
mnie
już
nie
działa
ten
wasz
jad
Wybaczam
wam,
bo
nikt
nie
jest
bez
wad
My
przecież
mieliśmy
ten
sam
start,
czemu
jestem
tu,
a
wy
wciąż
tam?
Chcieliby
widzieć
mnie
pod
ziemią,
lub
za
kratami
A
ja
zrobiłem
coś
z
niczego,
też
nie
trać
wiary
(Chcieliby
widzieć
mnie
pod
ziemią,
lub
za
kratami)
(A
ja
zrobiłem
coś
z
niczego,
też
nie
trać
wiary)
Mam
tak
wielu
wrogów,
muszę
patrzeć
wszędzie
Metal
mam
przy
sobie,
bo
jest
niebezpiecznie
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.