Текст песни Na Granicy Łez - Michał Bajor
Teraz,
kiedy
już
się
stało,
co
się
stało
Widać,
że
to
od
początku
szans
nie
miało
Będzie
lepiej,
nic
nie
mówić,
by
nie
ranić
Jutro
znów
i
tak
będziemy
na
"Pan",
"Pani"
Jutro
przecież
będzie
każde
z
nas
żałować
Będzie
lepiej
teraz
wstać
i
wyjść
bez
słowa
Będzie
lepiej,
lecz
to
nie
wystarczy
wcale
Lepiej
byłoby
stąd
uciec
jak
najdalej
Lecz
wystarczy
słowo
lub
dwa
Usłyszalny
szept
drżących
warg
A
uwierzę,
że
tamten
świat
zza
drzwi
Nie
obchodzi
mnie
już
nic
Lecz
wystarczy
szept,
słowa
strzęp
A
uwierzę,
że
trwa
mój
sen
Że
poranka
brzask
go
nie
spłoszył,
nie
Że
wciąż
tli
się
w
nas
na
dnie
Lecz
wystarczy
jeden
Twój
znak
A
uwierzę,
że
to
nie
tak
Że
tych
parę
zdań
na
granicy
łez
To
początek,
a
nie
kres
Lecz
wystarczy
szept,
strzępek
słów
A
uwierzę,
że
kocham
znów
Że
dość
pustych
dni,
samotności
dość
Bo
znów
dla
mnie
żyje
ktoś
Bo
znów
dla
mnie
żyje
ktoś
Bo
znów
dla
mnie
żyje
ktoś

Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.