Текст и перевод песни Myslovitz - Pakman

Pakman

A po całej tej miłości
Zwykłe życie ścięło nas
Nie pamiętam już od kiedy
Złapaliśmy pociąg do
Buzowała promilami krew
W objęciach czterech ścian
I zakręty nam doświetlał
Znowu mocny shot

Zgasło światło gdzieś na ziemię
Spadły kontaktowe szkła
Polej bo nie trafiam
Za rodaków, Baśkę, psa

Razem tak
Tym ekspresem wprost do piekła bram
Ty wysiadłaś a ja nie
Mówisz, że wybierać mam
Niech zostanie tak jak jest
Skoczyć w przepaść mogę sam
Ty i tak zostawisz mnie

Teraz muszę zalać pustkę
By się trochę lepiej czuć
W końcu jest mi tu tak dobrze
Że aż trudno znieść
Gdy o tobie już nie myślę
Nie istnieję, znikam już
Rano jakiś żółty pakman wgryza mi się w łeb

Razem tak
Tym ekspresem wprost do piekła bram
Ty wysiadłaś a ja nie
Mówisz, że wybierać mam
Niech zostanie tak jak jest
Skoczyć w przepaść mogę sam
Ty i tak zostawisz mnie

Skoczyć w przepaść mogę sam
Ty odejdziesz wiem i tak

Pacman

After all this love
Life brought us to our knees
I can't remember since when
We took a train to
Our blood boiled with alcohol
Betwixt four walls
And the turns were lit by
Another strong shot

The lights flickered, fallen to earth
Contacts fell out
Pour me another, I can't aim
To our countrymen, Barbara, the dog

Together, yes
On this express train straight to hell
You got off, but I didn't
You say I have to choose
Let things be as they are
I can jump into the abyss alone
You'll leave me anyway

Now I have to fill the void
To feel a little better
In the end, I'm so well here
That it's hard to bear
When I don't think about you anymore
I don't exist, I'm already gone
In the morning, a yellow Pacman gnaws at my brain

Together, yes
On this express train straight to hell
You got off, but I didn't
You say I have to choose
Let things be as they are
I can jump into the abyss alone
You'll leave me anyway

I can jump into the abyss alone
You'll leave, I know