Текст песни Niedopowieści - Dawid Podsiadło , Patrick the Pan
Jestem
tym,
kim
najbardziej
nie
chcesz
żebym
był
Więc
dwa
różki,
dwa
różki
dorysuj
mi
I
ogonek,
którym
spod
dywanu
pył
i
brud
wszelki
będę
wyciągał
i
Takiego
dalej
podaj
mnie
Czarny
lub
biały,
odcienie
szarości
dla
szarych
ludzi
są
W
dobie
nieczytania,
niedopowieści
ulubioną
lekturą
są
Już
nie
wiem
sam,
ile
potworów
pod
łóżkiem
mam
I
czy
największy
z
nich
nie
pod,
a
na
łóżku
śpi
To
choroba,
co
nieświadomą
dłoń
zamienia
w
pięść
W
głowie
rzęzi,
w
oczy
pali,
w
uszach
grzmi
Ale
w
nocy,
spokojnie
w
łóżku
w
sobie
śpię
Czarny
lub
biały,
odcienie
szarości
dla
szarych
ludzi
są
W
dobie
nieczytania,
niedopowieści
ulubioną
lekturą
Twą
Czarny
lub
biały,
odcienie
szarości
dla
szarych
ludzi
są
W
dobie
nieczytania,
niedopowieści
ulubioną
lekturą
Twą
Czarny
lub
biały,
odcienie
szarości
dla
szarych
ludzi
są
To
o
czym
milczysz
w
kolce
obrośnie
i
wróci
z
podwójną
siłą
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.