Текст и перевод песни Quebonafide feat. Bedoes - NIEPŁACZĘPONOTREDAME

NIEPŁACZĘPONOTREDAME

Skrrr...

Śnieg pada na białe Porsche, robię źle, a chciałem dobrze
Przepraszam, nie jestem stąd, podejdziesz za blisko to ukąszę
Nie płaczę po Notre Dame, ten ból ciągle płonie w nas
Błagam pomóż mi go ugasić

Nie płacze po Notre Dame
W radiu leci Tout va bien, czuje się jak Orelsan
Jetlag to mój nowy drag i jestem naćpany tak
Nie wiem, czego wciąż mi brak
Co tak cenne jest i czego mogę chcieć, i Lamborghini, jet ski
Popatrz w moje oczy piwne jak Oktoberfest
I powiedz za czym tęsknisz, Avignon i Brest
I w tle te lawendowe pola
Chce jeszcze trochę słońca, zanim trafię na De Gaulle′a
Rok spędziłem w samolotach, pociągach i na promach
Myślę o twoich dłoniach, palcach na moich skroniach
Lazur, piasek, ja i ona, życiem pijani na skałce
I odsłonięte ramiona, jej głowa na mojej klatce
Usta jak point de chocolat, mógłbym ciągle na nie patrzeć
Lepiej weź już szczędź ten morał, bo ja nie żyje jak w bajce, nie

Śnieg pada na białe Porsche, robię źle, a chciałem dobrze
Przepraszam, nie jestem stąd, podejdziesz za blisko, to ukąszę
Nie płaczę po Notre Dame, ten ból ciągle płonie w nas
Błagam, pomóż mi go ugasić

Nie płacze po Notre Dame, płakałem jak miałem trzy pogrzeby w tydzień
Nie znasz życia które znam, znasz tylko to które ci pozwalam widzieć
Bez sumienia, które gryzie
Bez uczuć, które żywię
Bez rany, którą liże
Bez rzeczy, których wstydzę
Bez tego reisefieber
Bez Quebonafide
Bez grzechów, które popełniłem w hotelowym wyrze
Nie płacze po Notre Dame
Stary szczerze, łzę uroniłem może po Mac Millerze
A jak zawiodłem kolegę i jak braciak poszedł siedzieć
To leżałem na podłodze i skamlałem tak jak zwierzę
Nie płacze po Notre Dame, wariacie
Płaczę z miłości, bezsilności i po stracie
Płaczę kiedy tracę rozum znowu uwieziony w chacie
To jak pierdolony dozór, mam na morzu burzę bracie
Ale ciszę w komnacie, także nie zobaczysz mnie
Z mokrymi polikami lepiącymi się od łez
Mówiłem "kocham" w życiu te pięć razy, może mniej
Ona działa jak ecstasy, więc jest pewnie trochę lżej

Śnieg pada na białe Porsche, robię źle, a chciałem dobrze
Przepraszam, nie jestem stąd, podejdziesz za blisko, to ukąszę
Nie płaczę po Notre Dame, ten ból ciągle płonie w nas
Błagam, pomóż mi go ugasić

Smoki, nie zmieni nas milion złotych
Tysiące emocji, kiedyś częściej się śmiałem
Pokaż mi się, smoki
Zrób to co zawsze chciałaś zrobić

IDONTCRYFORNOTREDAME

Skrrr...

Snow falls on the white Porsche, I'm doing wrong, but I meant well
Sorry, I'm not from here, come too close and I'll bite
I don't cry for Notre Dame, the pain still burns within us
Please help me extinguish it

I don't cry for Notre Dame
Tout va bien plays on the radio, I feel like Orelsan
Jet lag is my new drug, and I'm so high
I don't know what I'm still missing
What is so precious and what could I want, I have a Lamborghini, a jet ski
Look into my eyes, brown like Oktoberfest
And tell me what you miss, Avignon and Brest
And those lavender fields in the background
I want a little more sun before I end up at De Gaulle
I spent a year on planes, trains and ferries
I think of your hands, your fingers on my temples
Azure, sand, me and her, drunk on life on a rock
And her bare shoulders, her head on my chest
Lips like point de chocolat, I could look at them forever
Better spare me the moral, because I don't live in a fairy tale, no

Snow falls on the white Porsche, I'm doing wrong, but I meant well
Sorry, I'm not from here, come too close, and I'll bite
I don't cry for Notre Dame, the pain still burns within us
Please, help me extinguish it

I don't cry for Notre Dame, I cried when I had three funerals in a week
You don't know the life I know, you only know the one I let you see
Without a conscience that bites
Without feelings that I harbor
Without a wound that licks
Without things I'm ashamed of
Without that reisefieber
Without Quebonafide
Without the sins I committed in the hotel room
I don't cry for Notre Dame
Honestly, old man, I might have shed a tear for Mac Miller
And when I let down my friend and when my brother went to jail
I lay on the floor and whimpered like an animal
I don't cry for Notre Dame, dude
I cry from love, helplessness, and loss
I cry when I lose my mind again, trapped in the house
It's like fucking probation, I have a storm at sea, brother
But it's quiet in the chamber, so you won't see me
With wet cheeks, sticky with tears
I've said "I love you" maybe five times in my life, maybe less
She acts like ecstasy, so it's probably a little easier

Snow falls on the white Porsche, I'm doing wrong, but I meant well
Sorry, I'm not from here, come too close, and I'll bite
I don't cry for Notre Dame, the pain still burns within us
Please, help me extinguish it

Dragons, a million zlotys won't change us
Thousands of emotions, I used to laugh more often
Show yourself, dragons
Do what you always wanted to do