Текст песни Neuron - NOCNY Remix - Białas , SB Maffija
Jak
to
brak
siódemki
z
przodu,
oj
nie
było
tak
od
prawie
dekady
Chudy
jak
nigdy,
a
nie
czułem
jeszcze
takiej
przewagi
Bo
dzisiaj
mogę,
nie
muszę,
tylko
se
pizze
wcinam
A
to
mi
pisze
ghostwriter
na
tabliczce
Ouija
Ja
to
fraktal
co
leci
przez
astral
i
mija,
i
mija
wciąż
te
manekiny
Że
sztuka
odchamia
jak
dla
mnie
to
łgarstwa
Bo
byłem
w
muzeum
techniki,
widziałem
tam
wasze
rymy
Nie
pale
szlugów,
nigdy
nie
brałem
dragów
Nigdy
nie
miałem
długów,
mam
na
to
szczelny
zawór
Jestem
marzeniem
teściowych
i
zmorą
dla
branży
Dla
chcących
wypłynąć
zaporą
na
Jangcy
Nie
śledzę
was,
śledzę
tylko
wasze
ruchy
Za
wszelkie
wyjebki
nie
czuję
żadnej
skruchy
Bo
czasem
wygrywasz,
a
czasem
się
uczysz
Bo
czasem
wygrywasz,
a
czasem
się
uczysz
Wszystko
idzie
po
myśli
jak
neuron,
tylko
czekam
aż
coś
się
spierdoli
Ja
staję
się
łajzą
wybredną
i
pasę
wciąż
mój
konsumpcjonizm
Wszystko
idzie
po
myśli
jak
neuron,
tylko
czekam
aż
coś
się
spieprzy
A
przecież
coś
jebnie
na
pewno,
z
sukcesem
w
parze
chodzą
lęki
Lęk,
lęk,
w
mojej
głowie
ciągle
lęk
Lęk,
lęk,
w
mojej
głowie
ciągle
lęk
Lęk,
lęk,
w
mojej
głowie
ciągle
lęk
Lęk,
lęk,
w
mojej
głowie
ciągle
lęk
Nie
wszystko
co
robię
jest
okej
(yeah-ah)
Bo
nie
jednemu
raperowi
zabrałem
marzenie
(yeah-ah)
Ale
nie
załamuj
się
ziomek
(nie,
yeay)
Ludzie
nawet
jak
nic
nie
mają
to
mają
znaczenie
Typie
ja
nigdy
nie
czekam
na
cud
(typie
ja
nigdy
nie
czekam
na
cud)
Pracuję,
aż
brakuje
tchu
(ciągle
pracuję,
aż
brakuje
tchu)
I
piszę
to
nawet
jak
dość
mam
Bo
jutro
nic
może
ze
mnie
nie
zostać
Albo
los
zabierze
wszystko
co
rozdał
Co
dzień
gadam
o
nowych
możliwościach
I
robię
też
kolejny
krok
bliżej
końca
Jestem
królem
raperów
rujnuje
ich
życia
(ra-ta-ta-ta)
Teraz
jak
mam
w
kurwę
papieru,
dopiero
na
grubo
mogę
zacząć
pisać
(hahahaha)
Stałem
się
marzeniem
dla
ludzi
i
karą
dla
siebie
(wo-oo)
Jak
możesz
to
przekaż
to
wszystkim
Ikarom
na
niebie
Wszystko
idzie
po
myśli
jak
neuron,
tylko
czekam
aż
coś
się
spierdoli
Ja
staję
się
łajzą
wybredną
i
pasę
wciąż
mój
konsumpcjonizm
Wszystko
idzie
po
myśli
jak
neuron,
tylko
czekam
aż
coś
się
spieprzy
A
przecież
coś
jebnie
na
pewno,
z
sukcesem
w
parze
chodzą
lęki
Lęk,
lęk,
w
mojej
głowie
ciągle
lęk
Lęk,
lęk,
w
mojej
głowie
ciągle
lęk
Lęk,
lęk,
w
mojej
głowie
ciągle
lęk
Lęk,
lęk,
w
mojej
głowie
ciągle
lęk
Dziś
robię
muzę
bez
obaw
o
trendy
Jakbym
się
zapędził
to
mam
dywidendy
Nie
mogłem
marzyć
o
takim
komforcie
Mam
statek
co
płynie
gdy
zostaje
w
porcie
Świeże
bułeczki
idą
jak
nasze
płyty
Mam
kalendarz
jak
jebać
nasz
koniec
Właśnie
słyszysz
jak
nasze,
nasze,
nasze,
nasze
zamieniam
na
moje
Pierdolę
Toyote
Corrole
co
miała
tyle
lat
co
gimby
na
koncertach
zwykle
Co
z
tego,
że
gimby,
gimby,
gimby
na
gimbach
chętnie
też
przytnę
Pierdolę,
pokoje
za
pięć
dych
na
dwoje
we
Władku,
dlatego
się
dwoje
i
troje
na
majku
Nie
mogę
znów
przełknąć
porażki
zapomnij,
dwa
palce
i
zwracam
tą
kurwę
na
chodnik
(ble)
1 Walter Mitty
2 Gustaw
3 Sweetie
4 Aquapark
5 Neuron - NOCNY Remix
6 Rodeo
7 XD
8 Eldorado
9 Ściernisko - Remix
10 California
11 Ghetto Flex
12 Robinson Cruzoe
13 God Mode
14 Gucci Mane
15 Białas - Lanek Remix
16 Street Food
17 Wybory
18 Mula
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.