Текст и перевод песни Sobel feat. Czarny HIFI - Pull Up

Pull Up

Pakuję walizę, lecieć dziś wolę sam (mmm)
Boże daj chociaż wizję jeśli nie zagoisz ran
Pakuję walizę, jak gdzieś lecieć to sam (ej)
Ja, trawa, alkohol i ja
Muza, jedzenie i spać, yeah

Spokój, mała zmiana podejścia w toku
Wokół twarze za rozbitym szkłem
W szoku, mam zamiar opuścić to lokum
W tłoku, w tłumie jakoś ciężej o tlen
I nie mam tak od dziś
Widzę obraz sformowany w wir
Fikcyjny wir

(Halo, mówiłem, że przecież nie chcę o tym gadać)
Ej, szefie, fajrant, yeah
Myślę jak grzecznie powiedzieć żeby spadał
Więc mówię mu nie teraz (nie teraz)
I się rozłanczam
Kurwa, rozłączam!
Nie chcę się pod nich podłączać
A w głupotę łatwo się wplątać
Dwóch powiedziało, trzech pomnożyło
Trzeba jebać zjebów, mówić włączam
I zostać sobą

Spokój, mała zmiana podejścia w toku
Wokół twarze za rozbitym szkłem
W szoku, mam zamiar opuścić to lokum
W tłoku, w tłumie jakoś ciężеj o tlen
I nie mam tak od dziś
Widzę obraz sformowany w wir
Fikcyjny wir

Mama mówi, że to trudnе czasy
Tata mówi, uuu
Żartowałem, nie mam taty
Więc nie byłem bogaty w autorytet, a straty
Było z deczka inaczej, w porównaniu do masy (teraz, teraz)
Teraz mam siano i lubię o nim gadać (gadać)
Ale szczerze to mam dosyć zdjęć
I pani już dawno opadła kopara
To szepczę jej do ucha, że to nie mój dzień (kurwa)
I nie, nie ma dobrych i złych odpowiedzi
Bo show-biznes to jebany chuj
Ale mam wyjebane
No cóż, nie zależy mi
Wydam płytę i uuu larum

Spokój, mała zmiana podejścia w toku (ej)
Wokół twarze za rozbitym szkłem (szkłem)
W szoku, mam zamiar opuścić to lokum
W tłoku, w tłumie jakoś ciężej o tlen
I nie mam tak od dziś
Widzę obraz sformowany w wir
Fikcyjny wir

(I nie mam tak od dziś)
(Widzę obraz sformowany w wir)
(Fikcyjny wir)

Pull Up

I'm packing my suitcase, I'd rather fly alone today (mmm)
God, give me a vision at least if you don't heal my wounds
I'm packing my suitcase, like if I'm flying somewhere, I'll go alone (hey)
Me, weed, alcohol, and me
Music, food, and sleeping, yeah

Peace, a small change of approach in progress
Surrounded by faces behind shattered glass
In shock, I'm going to leave this place
In the rush, in the crowd, somehow it's harder to breathe
And I haven't been like this since today
I see an image formed in a whirlwind
Fictitious whirlwind

(Hello, I told you I don't want to talk about it)
Hey, boss, clock out, yeah
I'm trying to figure out a polite way to tell him to back off
So I tell him not now (not now)
And I disconnect
Fuck, I'm disconnecting!
I don't want to connect to them
And it's easy to get caught up in stupidity
Two said it, three multiplied
You have to fuck assholes, tell them turn on
And be yourself

Peace, a small change of approach in progress
Surrounded by faces behind shattered glass
In shock, I'm going to leave this place
In the rush, in the crowd, somehow it's harder to breathe
And I haven't been like this since today
I see an image formed in a whirlwind
Fictitious whirlwind

Mom says these are difficult times
Dad says, uuu
I'm kidding, I don't have a dad
So I wasn't rich in authority, and losses
Things were a little different, compared to the masses (now, now)
Now I have cash and I like to talk about it (talk about it)
But honestly, I'm tired of pictures
And she's been totally blown away for a long time
So I whisper in her ear that this is not my day (fuck)
And no, there are no right or wrong answers
Because show business is a fucking asshole
But I don't give a fuck
Well, I don't care
I'll release an album and uuu alarm

Peace, a small change of approach in progress (hey)
Surrounded by faces behind shattered glass (glass)
In shock, I'm going to leave this place
In the rush, in the crowd, somehow it's harder to breathe
And I haven't been like this since today
I see an image formed in a whirlwind
Fictitious whirlwind

(And I haven't been like this since today)
(I see an image formed in a whirlwind)
(Fictitious whirlwind)