Текст и перевод песни Sobel feat. Gedz & Deemz - Restart

Restart

Delikatny jak szkło, czuję jak zerka
To chyba zło, dzisiaj to miasto
Dzisiaj to miasto to mrok
Światła już zgasły, czekam na drop

Niby sam, a widzę cały tłum
Jest jeden ja, ona pamięta dwie twarze
Ze sobą niezgrane, coś tu nie gra
Niekończąca się pętla, wydeptana ścieżka

Czas na restart, przyda się restart
Złap papierosa i puść z dymem cały nieład
Zepsuty zegar który składam od zera
Zepsuty zegar, dziś czas mi nie ucieka

Yeah, yeah, yeah
Wagi dzielą przyjemności, przeznaczenie i masę
Na utrapienie ilości, krótkie dni albo na sen
Dostawcy znają trasę, na "siema", na "ty", "z widzenia"
W bólu łączą się kace, ale nie utopią sumienia
Hektolitry wody zapomnienia, chętnie dzielisz się kroplą
Perspektywy to piersi sztuczne, rzuć se okiem przez okno
Tu rozkosz wchodzi w krew mocno
Na ziemię nie chce zejść odlot
Opuścić blok miał, a na blok trafił
Siostro, musimy ciąć go

Delikatny jak szkło, czuję jak zerka
To chyba zło, dzisiaj to miasto
Dzisiaj to miasto to mrok
Światła już zgasły, czekam na drop

Czas na restart, przyda się restart
Złap papierosa i puść z dymem cały nieład
Zepsuty zegar który składam od zera
Zepsuty zegar, dziś czas mi nie ucieka

Restart

Delicate as glass, I feel it watching
I guess it's evil, this city today
This city is darkness today
The lights have already gone out, I'm waiting for the drop

I'm supposedly alone, but I see a whole crowd
There's one of me, but she remembers two faces
They're out of sync, something's wrong here
An endless loop, a well-trodden path

It's time to reboot, it's time to reboot
Grab a cigarette and blow away all the mess
A broken watch that I'm rebuilding from scratch
A broken watch, time doesn't escape me today

Yeah, yeah, yeah
Scales divide pleasures, destiny and mass
Into the trouble of quantity, short days or into sleep
Suppliers know the route, on "hello", on "you", "from sight"
Hangovers meet in pain, but they won't drown the conscience
Hectoliters of water of oblivion, you gladly share a drop
Perspectives are fake breasts, take a look through the window
Here, pleasure enters the blood strongly
The high doesn't want to come down to earth
He was supposed to leave the block, but he got to the block
Sister, we have to cut him

Delicate as glass, I feel it watching
I guess it's evil, this city today
This city is darkness today
The lights have already gone out, I'm waiting for the drop

It's time to reboot, it's time to reboot
Grab a cigarette and blow away all the mess
A broken watch that I'm rebuilding from scratch
A broken watch, time doesn't escape me today