Текст песни Malum - Squzi
Sam
tworzyłem
to
od
dawna
5 koła
wydane
w
tydzień
(yeah)
Przez
jebany
rap
Już
nie
mogę
spać
I
tak
zapytają
o
weekend
mnie
W
sumie
to
dziwne
troche
Dlaczego
już
nie
mogę
spać
Wi
widze
ich
twarz
(yeah
oh)
Ale
nigdy
nie
widzieli
tu
tego
co
ja
Pisali
o
mnie
na
forach
I
zobaczycie
to
w
opisie
Takie
właśnie
było
Życie
moje
Wiem
ze
mnie
nienawidzicie
Nie
nauczycie
sie
jak
ja
z
matmy
Siedzę
w
środku
wokół
liter
oh
Wiecznie
w
orbicie
Szukam
planet
na
skrycie
Już
w
Warszawie
wiedziałem
ze
bede
chciał
góre
I
tak
powiedzą
ze
jestem
durniem
Jedna
fanka
przyszła
tylko
na
ratunek
Robie
ten
trap
na
odmułke
Jestem
na
dole
nie
dzwonią
teraz
Jestem
na
górze
to
nie
odbieram
Masz
chłopaka
a
chcesz
ode
mnie
siano
Bo
twój
chłopak
chleje
tam
wódę
teraz
Trzymałem
to
w
sobie
pod
zegar
zabardzo
I
może
dlatego
sie
zmieniam
(yeah
oh
yeah
oh)
Chcieli
gadać
o
mnie
teraz
Wokół
ludzie
wokół
ludzie
(yeaaah)
Może
to
wszystko
mnie
boli
Może
to
krew
jak
codein
I
może
to
błedy
woli
są
Może
to
moja
droga
Którą
musze
sam
pokonać
Nie
chce
ich
sprostać
Sam
tworzyłem
to
od
dawna
5 koła
wydane
w
tydzień
(yeah)
Przez
jebany
rap
Już
nie
mogę
spać
I
tak
zapytają
o
weekend
mnie
W
sumie
to
dziwne
troche
Dlaczego
już
nie
mogę
spać
Wi
widze
ich
twarz
(yeah
oh)
Ale
nigdy
nie
widzieli
tu
tego
co
ja
Widziałem
dużo
nie
chce
tego
widzieć
Chyba
zamknęli
mi
klisze
Takie
jest
życie
Czemu
cie
nie
było
nigdy
A
teraz
wróciłaś
Nie
tego
ci
życze
Kumple
z
klasy
śmiali
sie
Ludzie
z
klasy
śmiali
sie
Ciągle
nie
chce
tego
mieć
Ciągle
nie
chce
tego
(oh)
Ciągle
tu
wchodze
na
góre
Nawet
nie
wiem
jak
mam
stąd
zejść
Przeszedłem
bagno
cudem
No
bo
nie
chciałem
tego
mieć
yaaa
Kiedy
urywa
sie
kontakt
po
dwóch
dniach
Przywykłem
też
Troche
to
boli
nie
chce
spotkać
siebie
gdzie
nie
ma
miejsc
Gdzie
są
miejsca
dla
mnie?
Gdzie
są
miejsca
dla
ciebie
Powiedz
mi
to
zgrabnie
Kiedy
będę
tu
nie
wiem
Chcieli
tu
ze
mną
być
Ale
jednak
nie
piszą
Jebać
ich
wejście
Jebać
tych
co
nie
chcą
tej
prawdy
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.