Ślub - Verba перевод на немецкий

Ślub

To był piękny dzień, tak upalny
Że modliłeś się o deszcz
Ona w białej sukni szła pomału
Ku Tobie jak w Raju

On o krok za nią, ale zawsze przy niej
Gotów oddać życie Tej jedynej
Wszystko jeszcze jest przed nimi
Wspierajcie się w każdej chwili
Nie pytaj jak się poznali, to nieważne
Połączyło ich uczucie - żelazne
Wkrótce mieszkanie znaleźli przytulne
Ja poznałem ich niewiele później
Upadki i wzloty mieli - to prawda, ale
Każdy tak ma, to sprawa naturalna
Nie zawsze w miłości jest słońce na niebie
Ważne, że w potrzebie nigdy nie zawiedli siebie
Ona w domu, on kierowca ciężarówki
Nocne trasy, ale nie bał się harówki
Wspólne życie, nie ważne trudności
Razem być do późnej starości

To był piękny dzień, tak upalny
Że modliłeś się o deszcz
Ona w białej sukni szła pomału
Ku Tobie jak w Raju

Goście rozjechali się, wrócili do swych spraw
Mijały miesiące, to był boski czas
Zadecydowali, chcą mieć swoje małe szczęście
9miesięcy minęło tak pięknie
Lecz gdy ich mały synek pojawił się na świecie
Zagrożenie życia, lekarzy niedopatrzenie
Karetka na sygnale rozcinała noc czarną
Oni przerażeni - to nie może być prawdą
Zbyt mały by operować chore serduszko
A z każdym dniem może być za późno
Ona co noc spała w szpitalu na podłodze
On nocował gdzieś po ludziach by codziennie być koło niej
Widzieli tam jak niejedno dziecko umierało
Płaczące matki gdy im wszystko odbierano
Lekarze mówią, że za wcześnie żeby operować
Tylko obserwacja - nie można ryzykować
Wszystko się wali i coraz więcej przeszkód
Do swojego domu mają 100 km
Oszczędności rozchodzą się momentalnie
A szpitalne procedury są fatalne
Po wielu tygodniach w końcu operacja
Lekarz mówi, że jest duża szansa
Do domu powrót na szczęście razem
Co będzie później - czas pokaże
Razem są ale boją się o jutro
Ciągły strach czy wytrzyma serduszko
Szczęście niepewnością rozdzierane
Dni niespokojne i noce nieprzespane
Ta historia niestety jest prawdziwa
Zakończenia los jeszcze nie napisał
Życie to nie bajka co zawsze dobrze się kończy
Na dobre i na złe póki śmierć was nie rozłączy

To był piękny dzień, tak upalny
Że modliłeś się o deszcz
Ona w białej sukni szła pomału
Ku Tobie jak w Raju
To był piękny dzień, tak upalny
Że modliłeś się o deszcz
Ona w białej sukni szła pomału
Ku Tobie jak w Raju

Hochzeit

Es war ein schöner Tag, so heiß
Dass er um Regen gebetet hat
Sie im weißen Kleid schritt langsam
Zu ihm wie im Paradies

Er einen Schritt hinter ihr, aber immer bei ihr
Bereit, sein Leben für Diese Eine zu geben
Alles liegt noch vor ihnen
Unterstützt euch in jedem Augenblick
Frag nicht, wie sie sich kennenlernten, das ist unwichtig
Ein Gefühl verband sie – eisern
Bald fanden sie eine gemütliche Wohnung
Ich lernte sie wenig später kennen
Sie hatten Höhen und Tiefen – das ist wahr, aber
Jeder hat das, das ist eine natürliche Sache
Nicht immer ist in der Liebe die Sonne am Himmel
Wichtig ist, dass sie sich in der Not nie im Stich ließen
Sie zu Hause, er Lastwagenfahrer
Nachtfahrten, aber er scheute die Schufterei nicht
Gemeinsames Leben, egal welche Schwierigkeiten
Zusammen sein bis ins hohe Alter

Es war ein schöner Tag, so heiß
Dass er um Regen gebetet hat
Sie im weißen Kleid schritt langsam
Zu ihm wie im Paradies

Die Gäste fuhren auseinander, kehrten zu ihren Angelegenheiten zurück
Monate vergingen, es war eine göttliche Zeit
Sie entschieden, sie wollen ihr kleines Glück haben
9 Monate vergingen so schön
Doch als ihr kleiner Sohn auf die Welt kam
Lebensgefahr, ein Versehen der Ärzte
Der Krankenwagen mit Sirene durchschnitt die schwarze Nacht
Sie voller Angst – das kann nicht wahr sein
Zu klein, um das kranke Herzchen zu operieren
Und mit jedem Tag könnte es zu spät sein
Sie schlief jede Nacht im Krankenhaus auf dem Boden
Er übernachtete irgendwo bei Leuten, um täglich bei ihr zu sein
Sie sahen dort, wie manches Kind starb
Weinende Mütter, als ihnen alles genommen wurde
Die Ärzte sagen, es sei zu früh, um zu operieren
Nur Beobachtung – man darf nicht riskieren
Alles bricht zusammen und immer mehr Hindernisse
Zu ihrem Zuhause sind es 100 km
Die Ersparnisse gehen augenblicklich drauf
Und die Krankenhausprozeduren sind fatal
Nach vielen Wochen endlich die Operation
Der Arzt sagt, es gibt eine große Chance
Die Rückkehr nach Hause, zum Glück zusammen
Was später sein wird – die Zeit wird es zeigen
Sie sind zusammen, aber sie fürchten sich vor morgen
Ständige Angst, ob das Herzchen durchhält
Glück von Ungewissheit zerrissen
Unruhige Tage und schlaflose Nächte
Diese Geschichte ist leider wahr
Das Ende hat das Schicksal noch nicht geschrieben
Das Leben ist kein Märchen, das immer gut endet
In guten wie in schlechten Zeiten, bis der Tod euch scheidet

Es war ein schöner Tag, so heiß
Dass er um Regen gebetet hat
Sie im weißen Kleid schritt langsam
Zu ihm wie im Paradies
Es war ein schöner Tag, so heiß
Dass er um Regen gebetet hat
Sie im weißen Kleid schritt langsam
Zu ihm wie im Paradies