Текст и перевод песни Vixen - Nafciarz

Nafciarz

Czuję się nakręcony
Jakbym wypił sok z gumijagód pierdolony
Wiem jak chodzić po nim
Bez kompasu, wśród łez i strachu
Hejterzy robią skok strachu
A mój wzrok z ptaków
Nie spada gdy idę po szlaku
I ratuję hip-hop,
Głowa- wyciągam ją z piachu
By poczuć woń wiatru
Bo nie znalazłem tam nic
Ten piasek zgasił iskrę
Która chciała błyszczeć
I dziś na nowo rozpalam iskrę
Jak tu na salach, w klubach, na festiwalach
Niszczę każdego drania
Nie wierzysz w nas? zajebiście
Bo każdym kolejnym wersem
Ci udowadniam mój potencjał
Czuję się jak nafciarz,
Który nigdy nie przestał
Szukać ropy przez wykopy
Jego miłość odeszła, była ślepa
Ale znalazł inną co wierzy w marzenia
Dziś dziękuję Bogu
Za wszystkie niepowodzenia
Które nauczyły go znowu
Czym jest prawdziwa chemia
Gdy poczuł ją w środku,
To poczuł że może w końcu zmieniać wszystko wokół
I dokopał się do przeznaczenia
Teraz, kiedy z lotu ptaka obserwuje to co jego
Wie, że jego ścieżka była po to,
By mógł służyć wiedzą
I mówić dzieciom, że nie warto wierzyć w głupi przesąd
że szarobury beton, zmienia życie ludzi w piekło
Nie zatrzymasz burzy, gdy ją już obudzi niebo
Ale bez burzy nawet najpiękniejsze kwiaty zwiędną
Nauczył się tego gdy kopał w ziemi lata całe
Z wiarą zwycięstwo nawet kiedy Bóg zabrał mamę
Nawet kiedy tracił miłość
Bo nie znalazł nic pod ziemią
I nie zanosiło się że znajdzie coś nim go zabiją
Inwestycje, których z milion chyba poczynił przed zimą
Z których nic nie było
Chciał żyć mimo wszystko,
Pokazać tym, którzy go opuścili, że
Wytrwałość w drodze do celu musi przybliżyć cel
Dał swoim dzieciom żywy przykład
żeby nigdy się nie poddawać
I nie spuszczać wzroku z wizji swej
Robił kolejne odwierty, wydawał hajs na to cały
Była żona powtarzała mu, że to nie dla nich
I nim odeszła wykrzyczała mu, że jest pojebany
Choć był załamany i był czas, że nie miał kasy na nic
Rodzina śmiała się z niego, on do poduszki płakał
Bo kładąc się spać, czuł drugiej połówki zapach
Choć ona sypiała teraz w jego kumpli sypialniach
Zarobionych durni, przy nich czuła się jak kurwidama
Jak kurtyzana, rozmawiali o wspólnych planach
A na wspomnienie nafciarza mówili o nim dowcip
Po którym prześladowcy prawie spadali z krzesła
Potem powtarzali, że nie uczy się na błędach
Choć on uczył się więcej niż przypuszczali na potknięciach
Wykorzystywał to przy kolejnych odwiertach
Różniło ich to, że oni bali się zakrętów
A on ciągle szukał i nie bał się popełniać błędów
Wszystko się zwróci
Jeśli nie stracimy wiary, a jeśli coś tracimy
Musimy tylko uważnie patrzeć
Bo los nam chce dać więcej
Dać coś, czego nie mamy
Jeśli wyciągniemy ręce do nieba i mu się oddamy
W końcu przebił się do potężnego złoża ropy
Stawiając odwierty
By potem gubić wszystkie tropy
Ale postawił ten jeden, jedyny w miejscu ropy
Każdy ma swoje złoże, które czeka by je odkryć
Teraz płynie po wybrzeżach w Kalifornii
Z nową, kochającą żoną
Razem przecinają prąd morski
Przytulają się do jego nogi córka i syn
Na jego własnym jachcie z napisem "Believe" na kadłubie
To jest to, co daje pierdolona wiara w zwycięstwo

Oilman

I feel so energized,
Like I drank some damn gummy berry juice.
I know how to walk this path,
Without a compass, through tears and fear.
Haters jump in fright,
But my gaze, like a bird's,
Doesn't fall as I walk the trail.
I'm rescuing hip-hop,
Pulling its head out of the sand,
To feel the scent of the wind,
Because I found nothing there.
That sand extinguished the spark,
That wanted to shine.
And today, I rekindle that spark,
Like here in halls, clubs, at festivals.
I destroy every villain.
You don't believe in us? That's great,
Because with every verse,
I prove my potential to you.
I feel like an oilman,
Who never stopped
Searching for oil through excavations.
His love left, she was blind,
But he found another who believes in dreams.
Today, I thank God
For all the failures
That taught him again
What true chemistry is.
When he felt it inside,
He felt he could finally change everything around him,
And he dug his way to destiny.
Now, when he observes his life from a bird's eye view,
He knows his path was meant,
For him to serve with knowledge,
And tell children it's not worth believing in a stupid superstition,
That the gray concrete turns people's lives into hell.
You can't stop a storm once the sky awakens it,
But without a storm, even the most beautiful flowers wither.
He learned this while digging in the earth for years,
With faith in victory even when God took his mother,
Even when he lost love,
Because he found nothing underground,
And it didn't look like he'd find anything before they killed him.
Investments, of which he made probably a million before winter,
From which there was nothing.
He wanted to live despite everything,
To show those who left him that
Perseverance on the way to the goal must bring the goal closer.
He gave his children a living example
To never give up
And not to lose sight of their vision.
He made more drilling, spent all his money on it.
His ex-wife kept telling him it wasn't for them,
And before she left, she yelled at him that he was crazy.
Though he was devastated and there were times when he had no money for anything,
His family laughed at him, he cried into his pillow,
Because as he went to sleep, he could smell his other half's scent,
Although she was now sleeping in his friends' bedrooms.
Earned fools, with them she felt like a courtesan,
Like a courtesan, they talked about common plans,
And at the mention of the oilman, they told a joke about him,
After which the persecutors almost fell off their chairs.
Then they repeated that he didn't learn from mistakes,
Though he learned more than they imagined from stumbles.
He used that in subsequent drilling.
What made them different was that they were afraid of turns,
And he kept searching and wasn't afraid to make mistakes.
Everything will pay off
If we don't lose faith, and if we lose something,
We just have to watch carefully,
Because fate wants to give us more,
To give something we don't have,
If we reach out to the sky and surrender to it.
He finally broke through to a massive oil field,
Setting up drilling rigs,
Only to lose all traces afterwards,
But he put that one, the only one, in the place of oil.
Everyone has their own deposit, waiting to be discovered.
Now he sails along the California coast
With a new, loving wife,
Together they cut through the sea current,
His daughter and son hug his leg,
On his own yacht with the inscription "Believe" on the hull.
This is what the damn belief in victory gives.