bryska - ballada o kraksie текст песни

Текст песни ballada o kraksie - bryska



Za dziesięć minut
Będzie moja taksa
Stanę w korku
W samym centrum miasta
Obok koleś
Wkurzony na maksa
Spadł mu cukier
Może ktoś ma ciastka
Chyba była kraksa
Czy ty udział brałeś w niej?
Chyba była kraksa
Rano Ci życzyłam źle
Zaczęło się niewinnie
Wręcz było tak jak w filmie
Teraz to film grozy
Uważaj gdzie chodzisz
Więc nie wchodź do piwnicy
Nawet kiedy coś usłyszysz
Bo to prawie pewne
Już stamtąd nie uciekniesz
Tak długo powtarzałeś, że to mi odbiło
Że z kijem baseballowym wczoraj Cię goniłam
Czy na prawdę tak stało się?
Czy to gniew kontrolował mnie?
Za dziesięć minut
Będzie moja taksa
Stanę w korku
W samym centrum miasta
Obok koleś
Wkurzony na maksa
Spadł mu cukier
Może ktoś ma ciastka
Chyba była kraksa
Czy ty udział brałeś w niej
Chyba była kraksa
Rano Ci życzyłam źle
Był słodki i uroczy
Więc weszłam w to jak w masło
A w tamten poniedziałek to uczucie zgasło
Stałeś się potworem gorszym od tych, co mam w szafie
Więc nie dziw się, że teraz
Ciebie to nie złapie
I wszystkim opowiadasz, że to mi odbiło
Że z kijem baseballowym wczoraj Cię goniłam
Czy na prawdę tak stało się?
Czy to gniew kontrolował mnie?
Za dziesięć minut
Będzie moja taksa
Stanę w korku
W samym centrum miasta
Obok koleś
Wkurzony na maksa
Spadł mu cukier
Może ktoś ma ciastka
Chyba była kraksa
Czy ty udział brałeś w niej
Chyba była kraksa
Rano Ci życzyłam źle



Авторы: Bryska Bryska, Wojcik Magdalena


bryska - kraksa - Single
Альбом kraksa - Single
дата релиза
10-11-2022




Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.