Текст песни jolka (trailer) - Chillwagon
Ojciec
chillwagonu,
nigdy
w
Maybach
Kupie
sobie
domek
na
Bahamach
Za
to
całe
życie,
ciągle
w
gównie
po
kolana
Widzisz
jaka
jesteś
pojebana?
Za
mną
wjeżdża
karma,
gdy
zajadam
sobie
kraba
International
jak
Żaba,
kiedyś
kurwa
Wzgórze
Ya-Pa
Jola
lojalna,
Jola
nielojalna
Jola
lojalna,
Jola
nielojalna
Jola
lojalna,
Jola
nielojalna
Jola
lojalna,
Jola
nielojalna
A
mi
palma
nie
odbije
nawet
w
domku
na
Bahamach
A
twa
oferta
mi
zwisa
i
powiewa
tak
jak
hamak
Bo
mam
w
planach
inną
podróż,
także
sorry
W
przedziale
chillwagonu
jadę
przez
właściwe
tory
Piszą
do
mnie
różne
twory,
ja
się
nie
łaszę
na
pengę
Lojalny
wobec
ludzi,
którzy
wyciągnęli
rękę
Ty
zapytaj
swą
panienkę
czy
to
czasami
nie
ona
Snapowała
do
mnie
wczoraj,
nielojalnie,
cała
goła
Jola,
Jola,
hola,
hola
Jesteś
pojebana
Chciałaś
moje
życie
przejąć,
a
ja
Tobie
nara,
nara
Kurwa,
ale
dramat
To
nie
Twoja
karma
Za
to
moja
do
mnie
wraca
Nie
dam
ręki,
nie
dam
palca
Byku
to
mi
się
opłaca,
nie
opłacę
Ci
rachunku
Z
chillwagonem
taka
skala,
że
w
Hiszpanii
robię
wrum,
wrum
Zrobiłem
se
prawo
jazdy
i
pojadę
z
tym
w
chuj
szybko
Podobno
mam
miano
gwiazdy,
a
to
byku
nadal
hip-hop
Jolka,
Jolka
czy
pamiętasz
Nie
pamiętasz,
boś
naćpana
Jakimś
tanim
mefedronem
Posuwana
przez
banana
Ciągniesz
go
i
hama
hama
Jaki
morał
z
drylowania
Że
nie
jesteś
inna
tylko
taka
sama,
szmato
Kiedyś
za
jedną
dałbym
sobie
rękę
uciąć
I
obaj
wiemy,
co
by
teraz
mogło
być
A
Ty
za
jedną
kiedyś
dałeś
sobie
uciąć
I
co?
I
teraz
kurwa
walisz
drugą
Jola
lojalna,
Jola
nielojalna
Jola
lojalna,
Jola
nielojalna
Jola
lojalna,
Jola
nielojalna
Jola
lojalna,
Jola
nielojalna
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.