Łona - Żadnych Gości текст песни

Текст песни Żadnych Gości - Łona



Zapięty pod szyje płaszcz,
Jestem pewna nie przeszkadza mu wiatr.
Trochę zimy mu nie zaszkodzi,
Najwyżej cieplejszą piosenkę ułoży.
Refrain:
A ja oglądam zachody słońca
Przez brudne szyby tego blokowca.
Trzynaste piętro, mam niezły widok i jeden pokój,
W którym dni płyną.
A ja oglądam zachody słońca
Przez brudne szyby tego blokowca.
A ja tęsknię, co mam nie tęsknić
Do mgieł, zimy i do piosenki.
Gdzie się podział mój stary kapelusz?
Porzuciłam go przed wieki wieków.
Tu coś innego mi szczęście przynosi,
Tu w tym mieście, już nie chcę go nosić.
Dzień upłynął na marzeniu o drzewie
Usiąść w cieniu i o niczym nie wiedzieć
Wsiądę w pociąg i wyjadę na narty
Rzucić pracy jeszcze nie mam odwagi
Refrain



Авторы: Adam Zielinski, Andrzej Mikosz, Jacek Markiewicz, Paweł Janiak, Piotr Czekoński


Łona - Koniec Żartów
Альбом Koniec Żartów
дата релиза
03-12-2001




Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.