Текст песни Krasnal Rebel Song - Żywiołak
Po
minucie
lub
dwóch
Gąsiennica
wyjął
z
ust
cybuch
nargilli
Ziewnął
raz
czy
dwa
razy
I
otrząsnął
się
Później
spełzł
z
grzyba
I
odpełznął
pośród
trawy
rzucając
tylko
w
przejściu
′Jedna
strona
uczyni
cię
wyższą
Druga
strona
uczyni
cię
niższą'
′Jedna
strona
czego?
Druga
strona
czego?'
Pomyślała
Alicja
'GRZYBA!′
Powiedział
Gąsiennica
Uważaj,
wielki
człowieku
Bo
możesz
nas
nagle
spotkać
W
gąszczu
przepaśnych
trawników
W
kępach
krzaków
Czy
przy
schodkach
Stać
tam
może
dziwny
bogun
Cały
w
boskiej
czerowności
Ortodoks,
sługa
Prowego
Prawa
i
sprawiedliwości
Knieje
ślepe,
czarcie
bagna
Kiedyś
naszym
światem
były
Hen,
gdzie
dusze
nieśmiertelne
Zapędzać
się
nie
ważyły!
Teraz
ziemia
już
wychrzczona
Demony
ludzi
wstąpiły
Ohydna
teraz
robota
Wstrętne
czasy
nastąpiły!
Nie
pomoże
żaden
guślarz
Czy
czarownik
nad
szamany
Wymieszał
nas
święty
Pioter
Z
leśnymi
muchomorami
W
domkach
z
grzybów
nas
szukają
Zaburzenia
jakieś
mają
Zidiociałe
ludzkie
plemię
Teraz
zmienia
nas
w
kamienie
Mienie...
Mienie
My
jesteśmy
krasnoludki
Hopsa
sa,
hopsa
sa!
Muchomory
zamiast
wódki!
Ha
ha
ha!
Ha
ha
ha!
Ludzie,
grzyby,
mity,
skręty
Ojejejej,
ojejejej!
Kto
w
nas
wierzy
ten
przeklęty!
Chory,
chory,
chory
Hej!
Alicja
oderwała
ząbkami
odrobinę
z
kawałka
grzyba
Trzymanego
w
prawej
ręce
żeby
spróbować
jaki
to
da
wynik
W
następnej
chwili
poczuła
gwałtowne
uderzenie
w
podbródek
Uderzyła
nim
we
własną
stopę!
Brodę
miała
tak
mocno
przyciśniętą
do
stopy
że
nie
było
już
niemal
miejsca
do
otwarcia
ust!
Ale
dokonała
tego
wreszczcie
I
zdołała
połknąć
część
kawałka
Trzymanego
w
lewej
ręce!
Hej
ho!
Hej
ho!
Z
atlasem
by
się
szło!
Las
czasem
kwaśny
jest,
że
ho
ho
ho!
ho
ho!
Hej
ho!
hej
ho!
Zniekształcające
szkło!
Autopsja
twa
znów
w
kulki
gra!
Znów
szczyt
i
dno!
My
jesteśmy
krasnoludki!
Kąponują
nas
w
ogródki
W
rabaty,
ścieżki
i
schody
Teraz
sztuczne
mamy
brody
Nie
kumamy
o
co
chodzi
Nie
kumamy
o
co
kaman
Pomarańczowa
bohema
Dziwna
jakaś
nas
wyzwala
O
co
kaman?
Uważajmy!
Egzorcyści
wykopują
nas
spod
liści
Wycinają
muchomory
Jeden,
drugi,
trzeci
chory
O
co
chodzi,
nie
kumamy
Pracy
tutaj
już
nie
mamy
Tajemnic
ten
kraj
już
nie
ma
Więc
na
Zachód
wymykamy!
Uważajcie,
egzrocyści
Wy
mądrale
zajebiści
My
są
teraz
muchomory
Kto
nas
widzi
ten
jest
chory
My
są
grzyby
nie
na
żarty
Leśne
potwory
uparte
Gdy
nas
wkurzysz,
pożałujesz
Leśną
karę
wnet
poczujesz
A
wtem
wkoło
niesłychanie
Z
wstrętnej
trawy
las
powstanie
A
w
tym
lesie
nie
na
żarty
Gryźć
się
zaczną
wściekłe
karły
Stracisz
w
końcu
swe
widzenie
Tak
zakończysz
swe
istnienie
Skończysz
swoje
panowanie
Ciało
twe
w
trawie
zostanie
Tak!
Tak!
′Noo
w
końcu
uwolniłam
głowę'
Powiedziała
Alicja
uradowanym
głosem
W
którym...
Pojawiła
się
po
chwili
jednak
nutka
trwogi
Gdy
odkryła,
że
nigdzie
nie
może
dostrzeć
własnaych
ramion
Spoglądając
w
dół
Widziała
tylko
niezwykłej
długości
szyję
Która
jak
łodyga
wznosiła
się
Z
leżącego
daleko,
daleko,
daleko
Morza...
Zielonych...
Liści...
1 Grzybobranie
2 Oslo
3 Krasnal Rebel Song
4 Neurowizja
5 Istanbul
6 Pieśń słoneczna
7 Berlin
8 PogaństwoII
9 Wiochmen Pogo
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.