Paulina Przybysz - Senność Lyrics

Lyrics Senność - Paulina Przybysz



Czuję się mała
Gdy leci Gra o Tron
Za mało czytałam
By umieć wybrać rząd
Niezbyt istotna
Dla kruków i dla wron
A trzeba mieć plan
To przecież jest mój dom
Czuję się senna
Może mnie zmożył smog
A może przesadzam
Od zawsze był ten swąd
Za rogiem jest las
Potężny stary klon
Siądź pod mym liściem
Niedługo zniknie stąd
Czasem wchodzę w tłum
Ludzi, których dobrze znam
I nie wiem o czym mam rozmawiać
Jak letni ulic kurz
Co tworzy zarys mórz
Kiedy nawierzchnia jest rozgrzana
Taka fatamorgana, koncepcja świata
Kompletnie rozmazana
I możesz mówić co chcesz
Może tak być, że ja nie mam swojego zdania bo...
Czuję się senna
Może mnie zmożył smog
A może przesadzam
Od zawsze był ten swąd
Za rogiem jest las
Potężny stary klon
Siądź pod mym liściem
Niedługo zniknie stąd
Czuję się mała
Gdy leci Gra o Tron
Za mało czytałam
By umieć wybrać rząd
Niezbyt istotna
Dla kruków i dla wron
A trzeba mieć plan
To przecież jest mój dom
Czuję się senna
Może mnie zmorzył smog
A może przesadzam
Od zawsze był ten swąd
Za rogiem jest las
Potężny stary klon
Siądź pod mym liściem
Niedługo zniknie stąd



Writer(s): Max Psuja, Paulina Przybysz


Paulina Przybysz - Senność
Album Senność
date of release
07-11-2019



Attention! Feel free to leave feedback.