Rafał Brzozowski - Wspomnienie Lyrics

Lyrics Wspomnienie - Rafał Brzozowski



Mimozami jesień się zaczyna
Złotawa, krucha i miła
To ty, to ty jesteś ta dziewczyna
Która do mnie na ulicę wychodziła
Od twoich listów pachniało w sieni
Gdym wracał zdyszany ze szkoły
A po ulicach w lekkiej jesieni
Fruwały za mną jasne anioły
Mimozami zwiędłość przypomina
Nieśmiertelnik żółty - październik
To ty, to ty, moja jedyna
Przychodziłaś wieczorem do cukierni
Z przemodlenia, z przeomdlenia, senny
W parku płakałem szeptanymi słowy
Młodzik z chmurek prześwitywał jesienny
Od mimozy złotej - majowy
Ach, czułymi, przemiłymi snami
Zasypiałem z nim gasnącym o poranku
W snach dawnymi bawiąc się wiosnami
Jak złotą, jak wonną wiązanką



Writer(s): Jan Marian Szczerbinski


Rafał Brzozowski - Moje Serce To Jest Muzyk, Czyli Polskie Standardy




Attention! Feel free to leave feedback.