Songtexte Nie płacz za mna - DANON
To
są
ostatnie
wersy,
które
poświęcam
Tobie
Ostatni
dech
miłości,
którą
zakopię
w
ogrodzie
Nie
myślę
o
Tobie,
bo
nadal
mnie
bolisz
I
nie
chcę
Cię
spotkać,
na
mieście
gdy
chodzisz
Nie
dzwoń,
nie
pytaj,
daj
mi
zapomnieć
Odejdź
i
znikaj,
weź
wymaż
nasz
związek
Teraz
chcę
dojrzeć
do
nowego
etapu
Do
życia,
miłości,
barw,
oddania,
bez
strachu
Nie
płacz
za
mną,
nie
byłem
tego
wart
Kochałem
Cię
tak
bardzo,
oddałem
cały
świat
Martwiłem
codziennie,
by
nie
spadł
włos
z
głowy
Ocierałem
łzy,
które
pokrywały
polik
Nie
płacz
za
mną,
przecież
tego
chciałaś
Dzisiaj
wdychasz
tlen,
kiedy
jesteś
sama
Przecież
tego
chciałaś,
na
własne
życzenie
Miłość,
którą
miałaś
zakopałaś
w
ziemię
Rysy
zostaną
po
tym
co
było
Zaufać
nie
jest
prosto,
gdy
przecież
było
jak
było
Gdy
żyło
się
różnie,
gdzie
kłótnie
jak
włócznie
Zabijały
nas
jak
kac
po
ostrej
wódce
Słowa
jak
kule,
trafiały
mocno
w
dusze
Nie
miałem
kamizelki,
no
bo
kochałem
Cię
uwierz
Dziś
wyjmuje
kule
z
posiekanego
serca
Z
rozwalonego
mózgu,
rozebrany
ze
szczęścia
Wymęczony
jak
po
wojnie,
szukam
ukojenia
Gdzie
jest
nadzieja,
bo
chcę
się
pozbierać
Dawałem
wszystko,
wszystko
co
potrafiłem
To
co
najlepsze,
bo
w
nas
wierzyłem
Nie
płacz
za
mną,
nie
byłem
tego
wart
Kochałem
Cię
tak
bardzo,
oddałem
cały
świat
Martwiłem
codziennie,
by
nie
spadł
włos
z
głowy
Ocierałem
łzy,
które
pokrywały
polik
Nie
płacz
za
mną,
przecież
tego
chciałaś
Dzisiaj
wdychasz
tlen,
kiedy
jesteś
sama
Przecież
tego
chciałaś,
na
własne
życzenie
Miłość,
którą
miałaś
zakopałaś
w
ziemię
(Miłość,
którą
miałaś
zakopałaś
w
ziemię)
Nawet
ludzie
mówili,
że
jestem
spoko
Że
patrzę
na
Ciebie
aż
tak
głęboko
Potrzebowałaś
sen,
amerykański
sen
Potrzebowałaś
mnie,
tylko
gdy
Ci
było
źle
Odchodzę
na
zawsze
i
nie
płacz
dziś
za
mną
Zabieram
wspomnienia,
bo
bolą
mnie
bardzo
I
nie
chcę
już
wierzyć,
że
do
Ciebie
wrócę
Naprawdę
dziś
pragnę,
by
od
tego
uciec
Nie
płacz
za
mną,
nie
byłem
tego
wart
Kochałem
Cię
tak
bardzo,
oddałem
cały
świat
Martwiłem
codziennie,
by
nie
spadł
włos
z
głowy
Ocierałem
łzy,
które
pokrywały
polik
Nie
płacz
za
mną,
przecież
tego
chciałaś
Dzisiaj
wdychasz
tlen,
kiedy
jesteś
sama
Przecież
tego
chciałaś,
na
własne
życzenie
Miłość,
którą
miałaś
zakopałaś
w
ziemię
Attention! Feel free to leave feedback.