Songtexte Powieś Się - The Analogs
Od
podnóża
stromych
Tatr
po
Bałtyku
brzeg
Wszystko
idzie
zawsze
źle
Od
zachodu
aż
po
wschód
wszędzie
tylko
gniew
i
ból
Każdy
ciągle
skarży
się
Za
wrzucony
w
urnę
głos
obiecałeś
cudów
moc
Ale
skąd
wziąć
na
to
szmal
Dookoła
smutny
świat
oszukałeś
kurwo
nas
Wszyscy
czują
wielki
żal
Dziś
zostałeś
całkiem
sam
każdy
tutaj
nienawidzi
Cię
Teraz
nie
masz
żadnych
szans
powieś
się
powieś
się
Forsę
i
garnitur
masz
na
fotelu
siedzisz
sam
I
wymyślasz
setki
praw
Syty
i
spokojny
wciąż
dumny
zaufania
mąż
Mówisz
jaki
ma
być
świat
Nam
niedobrze
jest
i
źle
co
poprawnea
co
nie
Nie
obchodzi
wcale
nas
Wciąż
oszukiwałeś
kraj
naplujemy
tobie
w
twarz
Gdy
zapłaty
przyjdzie
czas
Dziś
zostałeś
całkiem
sam
każdy
tutaj
nienawidzi
Cię
Teraz
nie
masz
żadnych
szans
powieś
się
powieś
się
Nasze
życie
miało
być
niczym
kolorowy
film
Ale
poszło
coś
nie
tak
Choć
chcieliśmy
zdobyć
szmal
radio
nas
nie
chciało
grać
I
nie
powiódł
się
nasz
plan
Zamiast
plaży
drinków
palm
mamy
szarość
brudnych
miast
A
z
obietnic
nie
ma
nic
Zamiast
koncertowych
sal
w
małych
klubach
tracąc
czas
Gramy
żeby
za
coś
żyć
Dziś
zostałeś
całkiem
sam
każdy
tutaj
nienawidzi
Cię
Teraz
nie
masz
żadnych
szans
powieś
się
powieś
się
Attention! Feel free to leave feedback.