Lyrics Nerwobóle - AK47
Nerwobóle,
które
mam
kiedy
wyczuję,
Pseudo
kolegów,
menty,
hieny
i
szuje
To
co
mnie
denerwuje,
Ponury
świat
który
obserwuję,
I
mnie
mdli,
kiedy
przekalkuluję
ile
dni,
Zostało
straconych
bo
kolażuję,
Jak
mogę,
staram
się
i
nie
ryzykuję,
Hajsu
brakuje,
a
ja
jak
wół
nie
haruję,
Dopadają
złe
myśli,
po
których
mam
nerwobóle,
Chcesz
rozmawiać
z
hołotą
bo
masz
do
spłacenia
kwotę,
To
spłać,
bo
mogą
zajebać
pod
żebro
kose,
Nie
raz,
popełniasz
błąd
a
wokół
siwe
koce,
Dzień
się
dłuży
i
noce,
Więc
po
parkiecie
chodzę,
Dopada
wkur
gdy
to
się
staje
prawdziwością,
Wtedy
rozumiesz
jaką
rodzina
wartością,
Jak
strzela
z
ucha
ziomek
pytasz
co
z
tą
prawilnością,
Wyrok
wydaje
sąd
i
żegnasz
się
z
wolnością.
Nerwobóle
mam
gdy
widzę
gęby
ponure,
Dwulicowe,
na
które
sram
i
na
które
pluję,
Nerwobóle
mam
gdy
baba
się
nie
szanuje,
Za
pieniądze
się
pierd
I
za
nie
woli
ssać
chu,
Nerwobóle
mam,
gdy
pomyślę
o
zazdrości,
Pseudo
kolegów
co
mówią
o
prawilności,
Gówno
doświadczyli,
bo
w
dupie
byli,
Nie
znali
sprawy
a
na
mój
temat
mówili,
Nosa
nie
wtykam
w
nie
swoje
sprawy,
Z
własnym
życiem
się
borykam
Więc
o
czyjeś
nie
pytam,
Lecz
pamiętaj
kurw
fałszywa
że
w
myślach
czytam,
Jak
patrzę
na
ciebie
kurw
to
zębami
zgrzytam,
Nerwobóle
mam
gdy
odczuję
na
skórze,
Zazdrość
patologiczną
bo
nie
mam
jej
w
naturze,
Pomocą
służę
wiec
przy
awanturze
nie
stchórzę,
Lecz
nie
pomogę
temu,
któremu
źle
wróże.
1 Wstęp
2 Niekiedy
3 Idę dolina
4 Droga na skróty
5 Znów igrasz z losem
6 Jest mi wstyd
7 Dary
8 Cela 404 (2011)
9 Co więcej
10 Cela 404 (2013)
11 Nerwobóle
12 Podjazd
13 Ostrożności Nigdy Dosyć
14 Vabank
15 Zakończenie
Attention! Feel free to leave feedback.