Lyrics Uciekaj Moje Serce (Live) - Andrzej Piaseczny
                                                Gdzieś 
                                                    w 
                                                hotelowym 
                                                korytarzu 
                                                krótka 
                                                chwila.
 
                                    
                                
                                                Splecione 
                                                ręce 
                                                gdzieś 
                                                na 
                                                plaży, 
                                                oczu 
                                                błysk,
 
                                    
                                
                                                Żucony 
                                                    w 
                                                biegu 
                                                krótki 
                                                list,
 
                                    
                                
                                                Stokrotka 
                                                śniegu, 
                                                dobra 
                                                myśl
 
                                    
                                
                                                To 
                                                wciąż 
                                                za 
                                                mało, 
                                                moje 
                                                serce, 
                                                żeby 
                                                żyć
 
                                    
                                
                                                Uciekaj 
                                                skoro 
                                                świt
 
                                    
                                
                                                Bo 
                                                potem 
                                                będzie 
                                                wstyd
 
                                    
                                
                                                    I 
                                                nie 
                                                wybaczy 
                                                nikt
 
                                    
                                
                                                Chłodu 
                                                ust 
                                                twych
 
                                    
                                
                                                Deszczowe 
                                                wtorki,
 
                                    
                                
                                                Które 
                                                przyjdą 
                                                po 
                                                niedzielach 
                                                Kropelka 
                                                żalu, 
                                                której 
                                                winien 
                                                jesteś 
                                                ty
 
                                    
                                
                                                Nieprawda 
                                                że 
                                                tak 
                                                miało 
                                                być
 
                                    
                                
                                                Że 
                                                warto 
                                                    w 
                                                byle 
                                                pustkę 
                                                iść
 
                                    
                                
                                                To 
                                                wciąż 
                                                za 
                                                mało, 
                                                moje 
                                                serce, 
                                                żeby 
                                                żyć
 
                                    
                                
                                                Uciekaj 
                                                skoro 
                                                świt
 
                                    
                                
                                                Bo 
                                                potem 
                                                będzie 
                                                wstyd
 
                                    
                                
                                                    I 
                                                nie 
                                                wybaczy 
                                                nikt 
                                                Chłodu 
                                                ust, 
                                                braku 
                                                słów...
 
                                    
                                
                                                Uciekaj 
                                                skoro 
                                                świt
 
                                    
                                
                                                Bo 
                                                potem 
                                                będzie 
                                                wstyd
 
                                    
                                
                                                    I 
                                                nie 
                                                wybaczy 
                                                nikt
 
                                    
                                
                                                Chłodu 
                                                ust 
                                                twych
 
                                    
                                
                                                Odloty 
                                                nagłe 
                                                    i 
                                                wstydliwe, 
                                                niezabawne
 
                                    
                                
                                                Nic 
                                                nie 
                                                wiedzący, 
                                                    a 
                                                zdradzony 
                                                pies 
                                                czy 
                                                miś
 
                                    
                                
                                                Żałośnie 
                                                chuda 
                                                kwiatów 
                                                kiść
 
                                    
                                
                                                    I 
                                                nowa 
                                                złuda, 
                                                nowa 
                                                nić
 
                                    
                                
                                                To 
                                                wciąż 
                                                za 
                                                mało 
                                                moje 
                                                serce, 
                                                żeby 
                                                żyć
 
                                    
                                
                                                Uciekaj 
                                                skoro 
                                                świt
 
                                    
                                
                                                Bo 
                                                potem 
                                                będzie 
                                                wstyd
 
                                    
                                
                                                    I 
                                                nie 
                                                wybaczy 
                                                nikt
 
                                    
                                
                                                Chłodu 
                                                ust, 
                                                braku 
                                                słów...
 
                                    
                                
                                                Uciekaj 
                                                skoro 
                                                świt
 
                                    
                                
                                                Bo 
                                                potem 
                                                będzie 
                                                wstyd
 
                                    
                                
                                                    I 
                                                nie 
                                                wybaczy 
                                                nikt
 
                                    
                                
                                                Chłodu 
                                                ust 
                                                twych
 
                                    
                                
                            1 Na Przekór Nowym Czasom (Live)
2 Rysowanie Tobie (Live)
3 Gdybym Nie Zdazyl (Live)
4 Szczescie Jest Blisko (Live)
5 Uciekaj Moje Serce (Live)
6 Kiedy Mnie Juz Nie Bedzie (Live)
7 Anna Maria (Live)
8 Remedium (Live)
9 Nie Jestes Sama (Live)
10 Trzecia Milosc Zagle (Live)
11 Kolysanka Dla Okruszka (Live)
12 ...I Jeszcze (Live)
13 Chodz, Przytul, Przebacz (Live)
14 Nie Spoczniemy (Live)
15 Niebo Z Moich Stron (Live)
Attention! Feel free to leave feedback.