Lyrics and translation Ania Karwan - Five

Five

Upalne lato snuło się,
Przez palce nam przeciekał czas.
W domu wśród wzgórz zrodził się cały świat,
Taki zupełnie nasz.
Choć życia zgiełk pochłonął mnie,
Pamiętam zapach tamtych chwil.
Gdy tracę grunt szukam bezpiecznych dróg,
Ty zawsze czekasz tam.
A co by było gdyby ktoś z nas zrobił pierwszy krok?
Czy mogłoby to zmienić nasz los?
Noszę klucz w bocznej kieszeni,
Jest już tam od bardzo wielu lat.
Biegnę znów pośród wzgórz,
Chcę pokonać własny strach.
Drżąca dłoń otwiera zamek,
Nadszedł czas.
Leniwie wstaje nowy dzień,
Twój oddech czuję blisko mnie
Szczęśliwy świt, mojej decyzji próg,
Co na nas czeka tu.
Nie muszę więcej wiedzieć, już zrobiłam pierwszy krok.
Czy widzisz jak się zmienia nasz los?
Noszę klucz w bocznej kieszeni,
Jest już tam od bardzo wielu lat.
Biegnę znów pośród wzgórz,
Chcę pokonać własny strach.
Drżąca dłoń otwiera zamek,
Nadszedł czas.

Пять

Знойное лето тянулось,
Сквозь пальцы время утекало.
В доме среди холмов родился целый мир,
Совершенно наш.
Хоть жизни шум поглотил меня,
Помню аромат тех мгновений.
Когда теряю почву под ногами, ищу безопасных дорог,
Ты всегда ждешь там.
А что было бы, если бы кто-то из нас сделал первый шаг?
Могло бы это изменить нашу судьбу?
Ношу ключ в боковом кармане,
Он там уже много лет.
Бегу снова среди холмов,
Хочу победить свой страх.
Дрожащая рука открывает замок,
Настало время.
Лениво встает новый день,
Твое дыхание чувствую близко,
Счастливый рассвет, порог моего решения,
Что ждет нас здесь.
Мне больше не нужно знать, я уже сделала первый шаг.
Видишь, как меняется наша судьба?
Ношу ключ в боковом кармане,
Он там уже много лет.
Бегу снова среди холмов,
Хочу победить свой страх.
Дрожащая рука открывает замок,
Настало время.