Lyrics Cud - Ania Karwan
Jesteś
jak
w
tunelu
błysk,
Jak
kotwica
pośród
burz.
Nadzwyczajnie
stały
punkt,
Mój
największy
mały
cud.
To
dzięki
Tobie
umiem
już
poskładać
się,
bo
tak,
By
otrząsnąć
się
i
dalej
iść.
Wiem
o
sobie
znacznie
więcej
i
częściej
mówię
"nie".
Odkąd
jesteś,
tam
gdzie
my
jest
dom.
Może
nie
zawsze
zdążę
na
czas
I
trochę
inny
zobaczysz
świat.
Może
odlecisz
wcześniej
niż
ja
I
sama
odróżnisz
dobro
od
zła,
od
zła.
Boję
się
każdego
dnia,
Strach
przeszywa
aż
po
kość.
Chciałabym
Ci
wszystko
dać,
Wiatrem
żagle
pchać
pod
prąd.
Uchronić
od
zbyt
krętych
dróg
i
błędów,
które
znam.
W
szklanej
kuli
toczyć
Cię
przez
świat.
Będę
noc
i
dzień
na
straży
stać,
by
nikt
nie
skrzywdził
Cię.
Jestem
Tobą,
a
ty
mną
od
lat.
Może
nie
zawsze
zdążę
na
czas
I
trochę
inny
zobaczysz
świat.
Może
odlecisz
wcześniej
niż
ja
I
sama
odróżnisz
dobro
od
zła.
Może
nie
zawsze
zdążę
na
czas
I
trochę
inny
zobaczysz
świat.
Może
odlecisz
wcześniej
niż
ja
I
sama
odróżnisz
dobro
od
zła,
od
zła,
od
zła.
1 Dzięki Tobie
2 Babilon
3 Głupcy
4 Czarny Świt
5 Słucham Cię w radiu co tydzień
6 Five
7 Cud
8 3 Kilometry W Linii Prostej
9 Biały Szum
10 Mała Miłość
11 Wszystko
12 Nie boje się
Attention! Feel free to leave feedback.