Białas - Nie bądź żyła, oddaj krew - Dirty Lyrics

Lyrics Nie bądź żyła, oddaj krew - Dirty - Białas



Byliśmy wtedy beztroskimi dzieciakami ziom
Pamiętasz jak poszliśmy najarani oddać krew?
Po to by na lekcje nie iść następnego dnia i beka była
Starszy brat mi mówił "weź się palnij w łeb"
My na luzie jemy sobie jakieś czekolady
Zajarani, że bez lekcji minie nam kolejny dzień
W przyszłość spoglądamy uśmiechnięci bez obawy
Ja marzę o karierze rapowej, on o NBA
Nasze matki były dumne, że synowie
Mimo młodzieńczego szału chcą pomagać bezinteresownie
A ja w chuju tak na prawdę miałem czyjeś zdrowie
Co mnie to obchodzi, że umiera ktoś jak mi jest dobrze?
Nie wiem serio skąd wyciągnęliśmy takie wzorce
Bo tak samo jak ja ciebie, możesz nazwać mnie mordercą
Czemu nas nie rusza nic dopóki nas nie dotknie?
Ciekawe ile osób zabiła nasza obojętność
Świat jest przesiąknięty złem do szpiku
Może właśnie przez to kurwa tak trudno jest znaleźć dawcę?
Wtedy nie sądziłem, że mój najlepszy przyjaciel kiedyś do mnie wpadnie
Żeby mi powiedzieć "mam białaczkę"
Śniliśmy o życiu w lepszej jakości
Dzisiaj widzę tylko smutek w odbiciu
Widząc jak wysycha morze możliwości
My tu po prostu śnimy o życiu
Życie kapie przez kroplówkę, a ja zakładam maskę
Muszę zachować spokój gdy wokół zombie koloru ścian
Pełzną mozolnie przez korytarz i opadają z sił przez grawitację
Ale co tutaj robię ja?
Życie kapie przez kroplówkę, a ja zakładam maskę
Muszę zachować spokój gdy wokół zombie koloru ścian
Pełzną mozolnie przez korytarz i opadają z sił przez grawitację
Ale co tutaj robię ja?
To co robiłem kiedyś to ignorancja ogromna
Dziś otwieram drzwi z napisem Izolacja Ochronna
Siadam cicho na krześle, ziomek se ucina drzemkę
Spałem 12 godzin, on pewnie ze dwie
Wiele mnie nauczyło zobaczenie tego z bliska
I na świat już nie patrzę jak każdy hedonista
W tej sytuacji nie da nic nam od groma gotówki
Myślę i gapię się jak kapie coś z kroplówki
Doskonale wiem, że ma ciężko
Jeśli się wkurwia idę mu na rękę jak wenflon
My nie jesteśmy ludźmi którzy sobie pomagają
Bo w przyszłości za to kiedyś inni im się odwdzięczą
Nie to nie my
Patrzę jak przebiega, nie przechodzi jego walka z bólem
A jedyne co mogę zrobić, no to o tym nagrać numer
On żyje jak lalka voodoo, nie bądź żyła, oddaj krew
Dopiero po wbiciu igły możesz mówić, że współczujesz
Niepokój tu budzą ludzie jego postury
Więc tym razem ja w jego imieniu dziękuję z góry
Zawsze chciałeś wygrać życie typie, no to masz okazję
Żeby pomóc wygrać życie mu uszlachetniając własne
Śniliśmy o życiu w lepszej jakości
Dzisiaj widzę tylko smutek w odbiciu
Widząc jak wysycha morze możliwości
My tu po prostu śnimy o życiu
Życie kapie przez kroplówkę, a ja zakładam maskę
Muszę zachować spokój, gdy wokół zombie koloru ścian
Pełzną mozolnie przez korytarz i opadają z sił przez grawitację
Ale co tutaj robię ja?
Życie kapie przez kroplówkę, a ja zakładam maskę
Muszę zachować spokój, gdy wokół zombie koloru ścian
Pełzną mozolnie przez korytarz i opadają z sił przez grawitację
Ale co tutaj robię ja?




Białas - Klik Klaki Mixtape (Bootleg)
Album Klik Klaki Mixtape (Bootleg)
date of release
18-07-2016




Attention! Feel free to leave feedback.