Bobby Vinton - Over the Mountain Lyrics

Lyrics Over the Mountain - Bobby Vinton



Nie sładają się te słowa w żadną całość
Ten chłopiec chce, on chce buzi na dobranoc
Odczytaj je wstecz - pluszowa sowa
Przepraszam Cię, ale wybuchła mi głowa...
Trzymam się słów, bo mam dobry dzień
Najlepszy od lat i spokojny sen
I ścięło mnie z nóg i spotykam Cię
Nie musisz się bać, no chyba, że chcesz! Chyba, że chcesz! Chyba że chcesz
Wiruje ja wirujesz ty
Pierwsze piętro, chodnik
Mam w oczach piach, a w sercu łzy i byłem się pomodlić
Uciekać słów pokrętny sens, wszystkim odeszła mowa
Zabrakło słów, schowały się. Musisz zacząć od nowa...
Trzymam się słów, bo mam dobry dzień
Najlepszy od lat i spokojny sen
I ścięło mnie z nóg i spotykam Cię
Nie musisz się bać, no chyba, że chcesz! Chyba, że chcesz! Jestem nieprzemakalny! Jestem nieprzemakalny! Jestem nieprzemakalny!
Trzymam się słów, bo mam dobry dzień
Najlepszy od lat i spokojny sen
I ścięło mnie z nóg i spotykam Cię
Nie musisz się bać, no chyba, że chcesz! Chyba, że chcesz!



Writer(s): Osbourne John, Daisley Robert John, Rhoads Randy, Kerslake Lee Gary


Bobby Vinton - The Greatest Hits of the Golden Groups




Attention! Feel free to leave feedback.