Brathanki - Ogien Domowy Lyrics

Lyrics Ogien Domowy - Brathanki



O szarej godzinie w ogień patrzę się
Noc niedługo minie, zaraz będzie dzień
Ogień oswojony, ogień dobry duch
On pilnuje domu, i dziecięcych snów
Na ziemi miliony światełek jak gwiazd:
Kobiety wpatrzone w ognia jasny blask
On od naszych progów precz odpędzi zło
Ogień do rąk kobiet łasi się jak kot
Ogień domowy, ciepłe serce domu
On do rąk kobiet się łasi jak kot
Wierny i dobry, broni ludzkich domów:
Dopóki płonie nie wejdzietu zło
Ogień cicho mruczy starą, piękną baśń
O miłości, której nie pokona czas
Patrzę w ogień święty, słyszę jego szept
Czas już budzić dzieci, wstaje nowy dzień



Writer(s): Piotr Boguslaw Krolik, Janusz Marek Mus, Grzegorz Pietak, Stefan Andrzej Blaszczynski, Adam Wojciech Prucnal, Jacek Tadeusz Krolik, Bronislaw Ignacy Maj


Brathanki - Galoop
Album Galoop
date of release
27-10-2003




Attention! Feel free to leave feedback.