Lyrics Minoderia - Carrion
Następny
durny
słaby
ciemny
dzień
Następni
wściekli
ludzie
snują
się
Kolejna
tępa
szlora
mruczy
mi
że,
tylko
ona
ma
najlepszy
styl
Następna
porcja
reklam
brudzi
mnie
Zasłania
oczy
by
poświęcić
chłam
Nastepni
piękni
ludzie
trują
się
By
rzygać
na
mnie
Złotem
wśród
gnoju
Błotem
bajecznym
Wizją
spokoju
Perłą
wśród
wieprzy
A
w
całym
tym
zamęcie
Ręcę
tną
powietrze
Palcami
głaszczę
przestrzeń
Kręcę
się
na
pięcie
Następny
skurwiel
co
uzdrowił
kraj
Kolej
na
laury
chamie
ukłon
daj
Kolejna
sztuczna
proca
burczy,
że
Było
to
tak
bo
nie
da
ukryć
się
Następny
chuj
co
wie
co
spotka
mnie
Ułoży
karty
i
wypruje
śmiech
Dewocjonalia,
talia
kart
już
jest
Wszystko
układa
się
Złotem
wśród
gnoju
Błotem
bajecznym
Wizją
spokoju
Perłą
wśród
wieprzy
A
w
całym
tym
zamęcie
Ręcę
tną
powietrze
Palcami
głaszczę
przestrzeń
Kręcę
się
na
pięcie
Więc
powiedz
ile
jeszcze
Będę
miał
wyłączność
Na
tą
swoją
ciszę
Na
swoje
powietrze
1 Retro
2 Eunomia
3 Od Zła
4 Mowa Cieni
5 Dla Idei
6 Minoderia
7 Krótkowzroczne Zera
8 Gra Słów
9 Scheda
10 Lugum
11 Groźne Zderzenia
Attention! Feel free to leave feedback.