Lyrics Sylwestra nie będzie - Cypis
Ty,
szwagier
otworzymy
szampana
Mordo,
nie
ryzykujmy
bo
jest
grubo
pięć
po
dziewiętnastej
No
dalej,
przecież
nic
się
nie
stanie
Okej,
tylko
po
cichu
pssss
puf
hihihihi
Szwagier,
jak
ja
cię
lu...
Otwierać
policja
Ej,
synek
synek
bo
jak
ja
ci
otworze
szampana
Co
to
jest
za
picie
nie
na
takiego
picia
Ale
Sylwester
Jaki
sylwester
nie
ma
żadnego
sylwestra
dziękuję
dobranoc
Siemano
Poznajcie
ten
bit?
Bierzemy
go
drugi
raz
i
robimy
spontan
akcję
Sylwester
odwołany
I
nima
nic
Islands
Studio
Inowrocław
Joł
19-ta
każdy
kima
Tak
jak
świąt
sylwestra
ni
ma
Idź
se
spać
moczy
mordo
Ty
nie
możesz
a
im
wolno
Ty
do
spania
A
rząd
nie
Ja
też
bym
chciał
nachlać
się
Miałem
walić
petardami
I
się
bawić
ze
świrami
Pod
urzędem
rozbić
flakon
Lać
szampana
fajnym
srakom
Sprzedać
komuś
tulipana
I
od
ziomka
kupić
grama
Czuje
się
jak
małpa
w
klatce
Tonę
jak
wibrator
w
matce
Taka
prawda
mówię
szczerze
Ja
w
normalność
już
nie
wierzę
Rząd
zniewolił
nas
bezprawnie
Robi
z
nami
co
popadnie
Mówię
dość
bezkarności
Chcemy
tylko
swej
wolności
Siekiera
motyka
Plemnik
w
oku
Nie
ma
sylwestra
w
tym
roku
Siekiera
motyka
Idziemy
spać
W
tym
roku
nie
bydziem
chlać
Siekiera
motyka
Plącza
chwasty
Idziem
spać
po
19
Siekiera
motyka
W
gniazdku
prąd
Tak
znów
załatwił
rząd
Siekiera
motyka
Plemnik
w
oku
Nie
ma
sylwestra
w
tym
roku
Siekiera
motyka
Idziemy
spać
W
tym
roku
nie
bydziem
chlać
Siekiera
motyka
Plącza
chwasty
Idziem
spać
po
19
Siekiera
motyka
W
gniazdku
prąd
Tak
znów
załatwił
rząd
Gorące
pozdrowienia
dla
pana
Niedzielskiego
Kto
tam
pana
wybrał
po
co
I
dlaczego
I
czemu
nam
rodakom
sylwestra
zabieracie
My
już
mamy
dość
siedzenia
ciągle
w
chacie
W
domach
nas
pozamykali
A
sami
se
będą
chlali
Ćpali
chlali
itp
Serce
pęka
bo
ja
nie
Mnie
to
boli
jestem
w
szoku
Boli
jak
butelka
w
kroku
W
kroku
mojej
koleżanki
Lubi
to
jak
skrobanki
Chciałbym
strzelać
petardami
Grzebać
w
cipce
paluszkami
Jakiejś
niuni
jak
co
roku
Chciałbym
zrobić
impre
w
bloku
Strach
otworzyć
dziś
szampana
Bo
się
wkurzy
Karakana
I
nam
jeszcze
wjadą
pały
Jak
w
migdały
Sashy
Grey
Polej
tej
Ale
cicho
Bo
za
drzwi
nie
śpi
licho
Ja
otwieram,
a
tam
Gowin
Co
się
dzieje?,
nic
nie
powim
Siekiera
motyka
Plemnik
w
oku
Nie
ma
sylwestra
w
tym
roku
Siekiera
motyka
Idziemy
spać
W
tym
roku
nie
bydziem
chlać
Siekiera
motyka
Plącza
chwasty
Idziem
spać
po
19
Siekiera
motyka
W
gniazdku
prąd
Tak
znów
załatwił
rząd
Siekiera
motyka
Plemnik
w
oku
Nie
ma
sylwestra
w
tym
roku
Siekiera
motyka
Idziemy
spać
W
tym
roku
nie
bydziem
chlać
Siekiera
motyka
Plącza
chwasty
Idziem
spać
po
19
Siekiera
motyka
W
gniazdku
prąd
Tak
znów
załatwił
rząd
Na
melinę
ruszyć
pora
Pędzę
jak
sarna
przez
pola
No
I
co
że
na
przypale
Albo
grubo
albo
wcale
Ktoś
nadjeżdża
dzida
w
lewo
Stoję
I
udaje
drzewo
Strach
przed
psami
był
nieziemski
A
to
tylko
pan
Niedzielski
Dokąd
idziesz
przez
zasieki
Po
rumianek
do
apteki
Myślisz
ze
łyknę
te
kity
Przecież
widać
żeś
wypity
Trafił
w
punkt
niczym
amor
Proszę
pana
piłem
amol
Bo
żem
lekko
przeziębiony
Precz
demonie
zakażony
To
korona
zaraz
dzwonię
Gdzie
uciekasz
ty
demonie
Spadam
bo
mnie
zaraz
zamkną
Posiedzę
jak
w
dziurce
tampon
Siekiera
motyka
Plemnik
w
oku
Nie
ma
sylwestra
w
tym
roku
Siekiera
motyka
Idziemy
spać
W
tym
roku
nie
bydziem
chlać
Siekiera
motyka
Plącza
chwasty
Idziem
spać
po
19
Siekiera
motyka
W
gniazdku
prąd
Tak
znów
załatwił
rząd
Siekiera
motyka
Plemnik
w
oku
Nie
ma
sylwestra
w
tym
roku
Siekiera
motyka
Idziemy
spać
W
tym
roku
nie
bydziem
chlać
Siekiera
motyka
Plącza
chwasty
Idziem
spać
po
19
Siekiera
motyka
W
gniazdku
prąd
Tak
znów
załatwił
rząd
Attention! Feel free to leave feedback.