Lyrics Armani Jeans - Kaz Bałagane , Czarny HIFI
Przedstawiam
się
z
imienia,
a
nie
ksywy
Nie
powtarzam,
że
robię
prawdziwy
rap
W
kółko
Be
do
Gie,
strictly
for
my
niggas
Raz
ci
powiedziałem
już
- jaki
kurwa
kryzys
W
nowej
bluzie
wracam
do
siedziby
Nie
przekroczysz
progu,
jeśli
nie
jesteś
rodziną
Jeden
Judasz,
a
posiada
tyle
imion
Znowu
raczę
się
tu
wołowiną,
a
nie
świnią
Robię
z
niczego
piniądz,
o
to
mi
chodziło,
oh
Kiedy
idę
z
nią
ulicą,
to
typy
się
ślinią
Głupie
kurwy
myślą,
że
handluję
kokainą
Tak
czy
siak
- moja
sztuka
to
szlachetny
kamień
Zostawiłem
sikor
u
starszego
pana
w
bramie
W
chuja
walisz
- mówi
twoje
granie
na
czekanie
W
sosie
masala
na
lokalu
czeka
na
mnie
paneer
Przemierzam
miasto
w
towarzystwie
kamer
Kaptur
na
banię
- jedyne,
co
widziały,
to
znaczek
Armani
Jeans
Oh...
Czasami
sobie
myślę,
że
ja
wymyśliłem
styl
We
wszystkich
stronach
świata
ja
to
Warszawiaka
syn
Chciałbyś
do
ludzi
trafiać,
ale
w
sumie
nie
masz
czym
Tylko
ciągle
se
tłumaczysz,
"Nie
od
razu
mieli
Rzym"
Leci
sobie
Lil
Kim
solo
na
Junior
Mafii
Przypomina
mi,
że
jesteśmy
z
innej
parafii
Menciu,
bo
ty
z
palca,
a
ja
z
knagi
Nic
nie
dygaj,
tak
właśnie
świat
został
stworzony
tutaj
dla
równowagi
Bawić
to
się
bawić,
wpierdalam
talerze
i
cannabis
Głośnik
przepaliłem,
no
to
będę
musiał
sobie
go
naprawić
Skinny
jeansy,
a
nie
baggy,
koszula
Armani
Sinior
Bałagani
- come
stai?
(Come
stai)
Mi
tam
stoi,
kiedy
na
mnie
siedzi
pani
Wszędzie,
gdzie
nie
pójdę,
wywołuję
zamieszanie
Jak
moje
nowe
dresy
z
włoskim
materiałem
Attention! Feel free to leave feedback.