Elektryczne Gitary - Dwudziestolatka Lyrics

Lyrics Dwudziestolatka - Elektryczne Gitary



Szwagier przed dwudziestu laty
Generował same straty
Dziś ma w oczach dziwne błyski
Generuje zyski
Sąsiad szmuglem się zajmował
Bał się pisma szeptów słowa
Albo chętnie chwiał się w bramie
Robi dziś w reklamie
Jeden z drugim z aparatu
Wuj kuzynom żona bratu
Podleczyli swoje ranki
Założyli banki
Sołtys strzelił sobie plakat
Będzie piąta już kadencja
Co za szyk i jaka klasa
Elokwencja
Czy coś w tym jest czy nie ma nic
Gdzie naszych dwóch tam zdania trzy
Każdy zobaczy jak mu się widzi
Albo wyszydzi
Trzecia miłość lat dwadzieścia
Niezła chociaż nie ideał
Wdzięczy się do czwartej władzy
Coś jej sprzeda
Własny nowy mur dla głowy
Niezależny groch do ściany
Z parytetu a nie z klucza
Lub z wymiany
Czy coś w tym jest...
Mało kto pamiętać będzie
O co w ogóle nam chodziło
żeby tak się szarpać długo
Co zmieniło
Mamy na to coś z piosenki
Fragment w jednym krótkim zdaniu
Jakie to jest wszystko piękne
W porównaniu
Czy coś w tym jest...



Writer(s): Jakub Wojciech Sienkiewicz


Elektryczne Gitary - Historia
Album Historia
date of release
05-11-2010




Attention! Feel free to leave feedback.