Lyrics Dwudziestolatka - Elektryczne Gitary
Szwagier
przed
dwudziestu
laty
Generował
same
straty
Dziś
ma
w
oczach
dziwne
błyski
Generuje
zyski
Sąsiad
szmuglem
się
zajmował
Bał
się
pisma
szeptów
słowa
Albo
chętnie
chwiał
się
w
bramie
Robi
dziś
w
reklamie
Jeden
z
drugim
z
aparatu
Wuj
kuzynom
żona
bratu
Podleczyli
swoje
ranki
Założyli
banki
Sołtys
strzelił
sobie
plakat
Będzie
piąta
już
kadencja
Co
za
szyk
i
jaka
klasa
Elokwencja
Czy
coś
w
tym
jest
czy
nie
ma
nic
Gdzie
naszych
dwóch
tam
zdania
trzy
Każdy
zobaczy
jak
mu
się
widzi
Albo
wyszydzi
Trzecia
miłość
lat
dwadzieścia
Niezła
chociaż
nie
ideał
Wdzięczy
się
do
czwartej
władzy
Coś
jej
sprzeda
Własny
nowy
mur
dla
głowy
Niezależny
groch
do
ściany
Z
parytetu
a
nie
z
klucza
Lub
z
wymiany
Czy
coś
w
tym
jest...
Mało
kto
pamiętać
będzie
O
co
w
ogóle
nam
chodziło
żeby
tak
się
szarpać
długo
Co
zmieniło
Mamy
na
to
coś
z
piosenki
Fragment
w
jednym
krótkim
zdaniu
Jakie
to
jest
wszystko
piękne
W
porównaniu
Czy
coś
w
tym
jest...
Attention! Feel free to leave feedback.