Lyrics Amelia - Enej
Po
ulicy
chodzę
taki
zabłąkany
Politycy
obradują
za
ścianami
Dzieci
kwiaty
przeglądają
stare
zdjęcia
Przyszłe
matki
się
szykują
do
poczęcia
Coś
mnie
ciągnie
by
na
browar
rano
skoczyć
Ale
czuje
za
firanką
Twoje
oczy
Tylko
oczy
Twoje
świecą
jak
latarnie
Bym
nie
zbładził
kiedy
chandra
mnie
ogarnie
Witpusty
moja
Witpusty
moja
Witpusty
moja
Witpusty
moja
Wczoraj
znowu
byłem
w
domu
po
północy
Telewizor
już
zgaszony
tylko
oczy
Tylko
oczy
Twoje
świecą
jak
latarnie
Bym
nie
zbłądził
kiedy
chandra
mnie
ogarnie
Tak
jak
statek
co
go
sztorm
pozbawił
steru
Lecz
ja
nie
mam
lecz
ja
nie
mam
charakteru
Bo
wymykam
się
ukradkiemśmieszny
pajac
A
Ty
wciąż
się
drobnym
kłamstwem
zadowalasz
Witpusty
moja
Witpusty
moja
Witpusty
moja
Witpusty
moja
Witpusty
moja
Witpusty
moja
Witpusty
moja
Witpusty
moja
1 Intro
2 Powiedz
3 Ulice
4 Komu
5 Niepewność
6 Odpuść Sobie To
7 Noc
8 Przepraszam Cię za Wszystko
9 Taki kraj
10 Amelia
11 Przeznaczenie
12 Żyj
13 Bożewilni Sny
14 Kortowiada
15 Sam na Sam (Latyna)
Attention! Feel free to leave feedback.