Lyrics RUCH OPORU - Kafar Dix37 , Sliwa , Epis DYM KNF , Dedis , Dawid Obserwator , Intruz , Vin Vinci
Rapowy
ruch
oporu
stawia
opór
do
oporu
Nie
jestem
wycinanką
z
jebanego
szablonu
Trochę
sobie
torój
jak
trzeba
mów
poproszę
Szybko
odpadają
ci
co
mają
muchy
w
nosie
Zawsze
mają
grymas
jakby
wyszli
od
wyroczni
A
ta
im
powiedziała
od
melanżu
odpocznij
Ludzie
dorośli
wiedzą
na
co
się
piszą
Zaczynam
nawijać
jak
w
domu
jest
za
cicho
Hardcore
to
uczucie
zna
już
wielu
Jesteśmy
opatrunkiem
na
rany
przyjacielu
Po
drugiej
strony
wody
się
mnożą
jak
króliki
Zrobimy
z
nich
zupę
z
odziałem
prawdziwych
Dobra
dosyć
tego,
dosyć
Epis
braggi
Mat
i
Rix
nie
brakuje
nam
rozwagi
To
początek
sagi
choć
tylko
jedna
płyta
Epis,
Dedis,
Intruz,
Vinci,
Obserwator,
Śliwa
Nigdy
nie
schodzę
z
toru,
razem
ze
mną
ruch
oporu
Lecimy
ramię
w
ramię,
ciągle
z
własnego
wyboru
Nie
nasza
jest
gra
pozorów,
nie
nasz
cyrk,
nie
nasze
małpy
Reprеzentanci
przekazu
stoimy
po
stronie
prawdy
Wеrsy
jak
salwy,
ale
nigdy
na
komendę
Gdzie
pociski
ważą
tone,
naboje
napędza
serce
Uważaj
synek
mamy
pełny
magazynek
Celuje
w
stronę
kurewstwa
póki
oddycham
i
żyje
Znam
niewiele
pomyłek,
ale
co
poradzisz
na
to?
Gdy
zaufasz
człowiekowi,
a
on
okaże
się
szmatą
Co
on
może
wiedzieć,
Co
na
prawdę
rzeczywiście
łak
na
Czarnej
liście,
jest
zamknięty
jak
w
Matrix'ie
Szczypta
hardcore'u
daje
Ci
to
ruch
oporu
Przy
tym
moral
sypie
soli,
jaram
się
jak
Cię
to
boli
Słyszysz
głos
wandali,
ze
mną
uliczni
poeci
Pozdro
Epis
i
Intruzik,
niech
ten
projekt
w
eter
leci
Zapomniałeś
już
jak
miałem
tylko
przyjaźń
i
muzykę?
Rodzinę,
ekipę
i
nic
pod
publikę
Temat
oklepany,
po
co
znowu
taki?
Wiem,
że
wolisz
szmaty,
hajs
i
bugatti
Wujek
chodzi
w
kiecie
za
trzydzieści
koła
Wszędzie
gada,
że
to
za
hajs
z
przekrętów
Szkoda,
że
od
roku
tu
kurwa
nie
zdołał
Zapłacić
za
syna
sześćset
złoty
alimentów
(Paff
Paff)
Dym
łagodzi
nerwy,
a
ciężkich
pajaców
widzę
tu
bez
przerwy
Nie
ma
na
to
zgody,
nie
ma
takiej
opcji
Faceci
zawalczą,
popatrzą
się
chłopcy
(Paff
Paff)
Kłótnie
kto
ma
gorzej
A
dzieciaki
z
dobrych
domów
zakochane
są
w
hardcorze
(Paff
Paff)
Lolek
w
dymie
znika,
ruch
oporu
team
Ilegal,
jak
ktoś
pyta
Wojenny
marsz,
armia
Step
Polska
Kamienny
ołtarz,
kochana
Polska
Wojenny
marsz,
maszerują
wojska
Wojenny
marsz,
zawalcz
bez
gwiazdorstwa
Więcej
niż
dwóch,
my
to
ruch
oporu
Na
rogu
bulterier
to
rapy
z
okopów
Więcej
niż
dwóch,
my
to
ruch
oporu
Na
rogu
bulterier
to
rapy
z
okopów
Ruch
oporu
coraz
bliżej,
a
Ty
szykuj
się
na
bęcki
Ja
zawsze
znajdę
wyjście
coś
jak
rotmistrz
Pilecki
Mam
ranę
się
wyliże,
ruch
oporu
coraz
bliżej
Stepowy
batalion
świrze,
nie
wiem
jak
mam
to
uprościć
Nawet
jak
bez
meldunku,
melduje
się
w
gotowości
Ty
szeregowiec
faja,
ja
szeregowiec
Ryan
Tu
ja
i
moja
zgraja,
nie
wystawię
białej
flagi
Chorągiewo
wypierdalaj,
będzie
trzeba
mogę
zabić
Daj
wite
po
solówce
i
szacunek
zawsze
będzie
A
pięciu
na
jednego
to
u
kurew
na
komendzie
Skryty
w
lesie
problemów,
ja
i
moja
partyzantka
A
jak
nie
masz
idola,
odnajdziesz
go
w
powstańcach
A
jak
już
nie
masz
siły,
to
zapytaj
Boga
chłopaku
Mnie
w
nosie
mają
bryły
jak
naziści
w
okopach
Znów
budzę
się
po
bombie
jak
jebana
Hiroszima
Żyję
tym
za
co
zginę,
bo
inaczej
się
zatrzymam
Jestem
skazany
na
rap,
tak
jak
Rysiek
był
na
Blues'a
Tworzymy
ruch
oporu,
wypełnione
nasze
płuca
Ty
mnie
tu
nie
czaruj
Potter,
twoja
gadka
mnie
nie
rusza
Step
Armia,
a
nie
Hogwart,
chujowego
masz
nimbusa
Wasze
majki
- pistolety,
nasze
majki
to
bazooki
Ćwiczę
tą
nawijkę,
Ty
pielęgnuj
se
Facebook'i
Mamy
moc,
która
płynie
hekto,
hektolitrami
Teraz
każdy
chce
zbić
pionę,
bo
teraz
...
(chuj
z
wami)
Tu
nie
szata
zdobi
króla,
człowiek
tylko
jego
czyny
Chuj
mi
do
twej
peleryny
i
jakie
palisz
rośliny
Masz
mieć
łeb
na
karku,
albo
zdejmą
Cię
na
froncie
Chcesz
zagrać
ze
mną
w
statki?
No
to
zostawię
Cię
w
porcie
Kurwa
nie
błądzę
lecę
z
całą
swoją
bandom
Podlewam
Cię
benzyną
i
nagle
rzucam
zapałką
Lecę
do
góry
tak
jak
w
Avengers'ach
Falcon
I
gniotę
Cię
jak
Hulk,
kojarz
mnie
z
najlepszą
marką
Byłem
samotnym
żołnierzem,
teraz
należę
do
armii
Moi
ludzie
za
plecami
i
na
froncie,
czym
się
martwić?
Nie
strzelam
ślepakami,
ruch
oporu
będą
martwi
Nie
zapomnij
z
kim
rozmawiasz,
kurwo
kim
jestem
z
hierarchii?
Ta
nowa
generacja,
wszyscy
delikatni
O
tym,
że
polegną
byli
przekonani
w
szatni
Nasz
rap
jak
gruby
blant,
wasz
syf
to
lolek
z
szałwii
Słyszysz
mój
wokal
na
bicie
to
jak
grad
pocisków,
padnij
Jak
[?]
jesteśmy
nieobliczalni
Poznański
styl,
świr
mam
jak
obcęgi
i
palnik
Każdy
dzień
to
raport
z
pola
walki,
zjednoczeni
w
tej
anarchii
Koszmar
każdej
marnej
kalki,
nie
poddamy
się
bez
walki
Rzucaj
kłody
szmato,
zrobię
z
nich
zapałki
I
spłoną
twoje
sny,
niczym
lasy
w
Australii
Zapadł
wyrok,
świat
popatrzy
jak
się
garbisz
A
czasu
nie
cofnie
nawet
najlepszy
zegarmistrz
Raz,
dwa
wjeżdżają
płyty
przez
próg
do
magazynów
W
kartonach
na
paleciaku,
achtung
skurwysynów
W
chuj
stylu
i
istyli
tu
mamy
na
lini
frontu,
A
bity
o
wiele
grubsze
niż
kurwa
mury
w
Malborku
Co
jest
doktorku?
Jak
ruchy
to
na
żywioł
same
duchy
i
wybuchu
ciągle
trwa
walka
o
Syjon
Mój
kajdan,
smyczka
i
kluczę,
Ale
zamka
nie
widać,
a
ja
nic
tylko
się
uczę
Jak
dobrze
ich
używać
Prędzej
do
rzeki
wyrzucę
lub
na
nich
się
powieszę
Bo
na
pewno
w
przegraną
nigdy
kurwa
nie
uwierzę
Ruch
oporu
z
armią
szeregowy
StepFamilia
Na
ulicy
godzina
ostatnia,
a
nie
policyjna
Moja
głowa
jest
zamknięta?
Ty
za
nią
nie
nadążysz
ty
jak
nadepniesz
na
mine
dopiero
swoją
Otworzysz
dotrzymaj
nam
kroku
bo
to
Raczej
oczywiste
że
StepRecords
ruch
oporu
Pierdolić
System
Wojenny
marsz,
armia
Step
Polska
Kamienny
ołtarz,
kochana
Polska
Wojenny
marsz,
maszerują
wojska
Wojenny
marsz,
zawalcz
bez
gwiazdorstwa
Więcej
niż
dwóch,
my
to
ruch
oporu
Na
rogu
bulterier
to
rapy
z
okopów
Więcej
niż
dwóch,
my
to
ruch
oporu
Na
rogu
bulterier
to
rapy
z
okopów
Attention! Feel free to leave feedback.