Lyrics Zakazani - Ewelina Lisowska
Abstrakcyjni
znów
Tak
nieistotni,
kuloodporni
Konsekwencje
i
lód
kruszymy
w
drinkach,
gdy
nadciąga
maj
Niepoprawni
znów
Tak
zakazani,
nielegalni
Konwenanse
i
luz
mieszamy
w
drinkach,
gdy
nadciąga
maj
Nim
w
popiół
lub
diament
zmienimy
się
Zanim
dogoni
nas
przyszłość,
rozsądek
i
lęk
Chcemy
tańczyć
i
zapominać
Znów
unosić
się
przez
kilka
chwil
Uwolnij
nas
od
niekochania
i
zbędnych
resztek
snu
Dobrze
to
wiesz
adrenalina
wybija
nam
spokój
z
głów
Abstrakcyjni
znów
Nieistotni,
kuloodporni
Konsekwencje
i
lód
kruszymy
w
drinkach,
gdy
nadciąga
maj
Nim
w
popiół
lub
diament
zmienimy
się
Zanim
dogoni
nas
przyszłość,
rozsądek
i
lęk
Abstrakcyjni
znów
Chcemy
tańczyć
i
zapominać
Znów
unosić
się
przez
kilka
chwil
Uwolnij
nas
od
niekochania
i
zbędnych
resztek
snu
Dobrze
to
wiesz
adrenalina
wybija
nam
spokój
z
głów
Dobrze
to
wiesz
adrenalina
wybija
nam
spokój
z
głów
Dobrze
to
wiesz
adrenalina
wybija
nam
spokój
z
głów
Gdy
nadciąga
maj
Attention! Feel free to leave feedback.