Lyrics Cole Bennett - Remix - Gedz , Jan-Rapowanie
Mam
wizję
jak
Cole
Bennett
(uuuu)
Do
tego
zryty
beret
Znowu
kręcą
aferę
tu
Znowu
kręcą
aferę
W
około
obłudy
w
chuj
Ja
intencje
mam
szczere
To,
czym
strzelasz
do
nas,
to
śrut
Więc
lecimy
bez
kamizelek,
yeah
Mam
wizję
jak
Cole
Bennett
(uuuu)
Do
tego
zryty
beret
Znowu
kręcą
aferę
tu
Znowu
kręcą
aferę
W
około
obłudy
w
chuj
Ja
intencje
mam
szczere
To,
czym
strzelasz
do
nas,
to
śrut
Więc
lecimy
bez
kamizelek
Nie
pamiętam
nawet
już,
czy
chciałem
być
raperem
Stało
się
w
mgnieniu
oka,
kiedy?
Nawet
nie
wiem
Widzę
dwie
strony
medalu
od
kiedy
go
trzymam
w
dłoni
Nic
mi
nie
spadnie
z
nieba,
sny
trzeba
gonić
Trzymam
się
bliżej
z
tymi,
których
jebią
tematy
Typu
plotki
z
rapu,
kiedy
płyta
i
jakie
wypłaty
Ej,
jaki
jest
Białas,
kurwa,
ty,
Bedi
to
ćpa,
co
nie?
Idź
se
wygoogluj
mordo,
weź
już
odpierdol
się
Dziś
z
dumą
mogę
powiedzieć,
"Ta,
jestem
MC"
Nie
widzisz,
ile
to
wyrzeczeń,
nerwów,
presji,
wierz
mi
Mia-miałem
to
rzucić
jak
Małpa
Ale
chyba
wciąż
za
dużo
talentu
mam
i
farta
I
wkładam
w
pracę
czas,
wysiłek
i
starania
By
po
imieniu
nikt
mi
nie
odebrał
rapowania
I
wkładam
w
pracę
czas,
wysiłek
i
starania
By
po
imieniu
nikt
mi
nie
odebrał
rapowania
Mam
wizję
jak
Cole
Bennett
(uuuu)
Do
tego
zryty
beret
Znowu
kręcą
aferę
tu
Znowu
kręcą
aferę
W
około
obłudy
w
chuj
Ja
intencje
mam
szczere
To,
czym
strzelasz
do
nas,
to
śrut
Więc
lecimy
bez
kamizelek
Dzwoni
telefon,
wciąż
bita
graba
Po
tylu
latach
nie
pyta,
czy
ciągle
po
bitach
latam
Bo
wie,
że
tak
A
ja
nadzieję
mam,
że
przestanie
latać
Bo
życie
za
kruche
jest,
żeby
ciągle
łatać
je
Mam
brata,
on
żonę
i
córkę,
jestem
dumnym
wujkiem
Widzimy
się
rzadko,
chcę
to
zmienić
Bo
życie
krótkie
jest
Ciągle
między
trasą
a
studiem,
firmą
a
łóżkiem
Ale
całe
szczęście
mam
tam
drugą
połówkę
Nie
tylko
poduszkę
A
z
ego
rapera
ciężko
grać
w
debla,
wiesz?
Dlatego
często
to
samotna
droga
I
tylko
od
ciebie
zależy,
jak
ją
rozegrasz
Też
kiedyś
miałem
się
za
boga
Nie
wierzę,
jak
mówisz
mi,
że
rap
cię
nie
zmienił,
deadnet
Odmień,
nawet
jeśli
nie
grasz
w
tenis
Od
głowy
w
chmurach
po
twarde
stanie
na
ziemi
Pewne
nie
jest
nic,
a
kariery
często
jak
meble
z
Ikei
Bez
wizji,
wasze
cele
na
nic
Niby
inni,
a
jednak
tacy
sami
(Non-stop!)
Wojna
sumień
z
oczekiwaniami
(Non-stop!)
Przechadzam
się
alejką
z
produktami
Bez
wizji,
wasze
cele
na
nic
Niby
inni,
a
jednak
tacy
sami
(Non-stop!)
Bezustannie
wrzucani
w
ramy
Nigdy
nie
będę
taki,
jakim
by
mnie
chcieli
widzieć
fani,
bo
Mam
wizję
jak
Cole
Bennett!
Attention! Feel free to leave feedback.