Lyrics and translation Jacek Kaczmarski - Kasandra

Kasandra

Nic się nie kończy prostym, "Tak" lub, "Nie"
I nie na darmo giną wojownicy
Dlatego mówię To początek końca
A lud pijany wspina się na mury
Bo pustką zieją szańce barbarzyńców
Strzeżcie się tryumfu jest pułapką losu
I nic nie znaczą wrogów naszych hołdy
Jeden jest ogień którym płoną stosy
Miecz o dwóch ostrzach trzyma tępy żołdak
Ja wam nie bronie radości
Bo losu nie zmienią wam wróżby
Ale pomyślcie o własnej słabości
Zamiast o tryumfie nad ludźmi
O straszne święto co poprzedza zgon
Szczęśliwe miasto pod rządami Priama
Rynki świątynie freski poematy
Zbezcześci zabłocony but Achaja
Ślepota dzieci twych otwiera bramy
Już mrówcza fala toczy się po polu
Gdzie niewzruszenie tkwi Czerwony Koń
Ach jakbym chciała być jak oni być jak oni
Ach jak mi ciąży to co czuję to co wiem
Bawcie się, pijcie, dzieci
Jak się bawić i pić potraficie
Są ludy, co dojrzały do śmierci
Z rąk ludu, niedojrzałych do życia
Są ludy, co dojrzały do śmierci
Z rąk ludu, niedojrzałych do życia
Są ludy!

Кассандра

Ничто не кончается простым "Да" или "Нет"
И не напрасно гибнут воины
Поэтому я говорю: Это начало конца
А пьяный люд взбирается на стены
Ведь пустотой зияют укрепленья варваров
Берегитесь триумфа – он ловушка судьбы
И ничего не значат врагов наших почести
Один огонь пылает на кострах
Меч обоюдоострый держит тупой солдат
Я вам не запрещаю радоваться
Ведь судьбу не изменят вам гадания
Но подумайте о собственной слабости
Вместо триумфа над людьми
О страшном празднике, предшествующем смерти
Счастливый город под властью Приама
Рынки, храмы, фрески, поэмы
Осквернит грязный сапог ахейца
Слепота детей твоих открывает врата
Уже муравьиная волна катится по полю
Где незыблемо стоит Троянский Конь
Ах, как бы я хотел быть как они, быть как они
Ах, как мне тяжко то, что чувствую, то, что знаю
Веселитесь, пейте, дети
Как веселиться и пить умеете
Есть народы, созревшие для смерти
От рук народа, незрелого для жизни
Есть народы, созревшие для смерти
От рук народа, незрелого для жизни
Есть народы!