Lyrics Pustynia 80 - Jacek Kaczmarski
Wielbłądy
upadają
ze
zmęczenia
Piach
oczom
wzrok
odbiera,
w
zębach
zgrzyta
Nasz
ślad
za
nami
znika
w
okamgnieniu
O
zagubioną
drogę
nikt
nie
pyta
Wtem
słychać
gniewny
pomruk
poganiaczy
Wymownie
kładą
dłonie
na
kindżały
Żądają
wina
kobiet
i
zapłaty
Klną
jawnie
nas
wyprawę
i
świat
cały
A
my
już
chyba
znamy
kres
podróży
Patrzymy
póki
jeszcze
starczy
siły
Jak
w
piasku
wiatr
nam
przyszłość
wróży
W
zbiorowe
dawnych
wypraw
dmąc
mogiły
Przewodnik
zagubionej
karawany
Unosi
się
w
strzemionach.
Słońce
świeci
Kolejne
tworzy
nam
fatamorgany
Oazy
obiecuje
Naszym
dzieciom
1 Nie Lubię
2 Przedszkole
3 Poczekalnia
4 Manewry
5 Kosmonauci
6 Pustynia 80
7 Meldunek
8 Obława
9 Kasandra
10 Lekcja Historii Klasycznej
11 Misja
12 Sen Katarzyny II
13 Starość Piotra Wysockiego
14 Ballada Feudalna
15 Ballada O Spalonej Synagodze
16 Nawiedzona Wiek XX
17 Krzyk
Attention! Feel free to leave feedback.