Lyrics Zrodził się dzieciaczek... - Jacek Kaczmarski
Zrodził
się
dzieciaczek
-
To
prywatna
sprawa.
Ale
w
nocy
płacze,
Bo
wokoło
wrzawa.
Budzą
Go
pielgrzymi
Śpiewy
radosnymi,
Budzą
Trzej
Królowie
Głaszcząc
Go
po
głowie.
- Przytul
się
do
mnie,
istoto
maleńka,
Spokój
przyniesie
Ci
matczyna
ręka,
Posłuchaj
kołysanki,
kołysanki.
Zaśnij
w
ufności
w
opiekę
boską,
Zaśnij
bezbronnie,
zaśnij
beztrosko,
Łagodne
śnij
baranki,
śnij
baranki.
Ledwie
się
narodził
I
fiknął
nóżkami
Tłum
się
z
prośbą
schodzi:
- Zmiłuj
się
nad
nami.
Nieś
radosne
wieści,
Zdejmij
z
nas
boleści,
Łaski,
Synu
Pana!
Ofiaruj
się
za
nas!
- Przytul
się
do
mnie,
syneczku
jedyny,
Poszukaj
ciepła
w
objęciu
matczynym,
Skryj
rączkę
w
moich
włosach,
w
moich
włosach.
Zaśnij
bez
lęku
w
łapczywym
świecie,
Zaśnij,
jak
każde
zasypia
dziecię.
Spokojne
śnij
niebiosa,
śnij
niebiosa.
Nie
śpi
Jezus
mały,
W
ciemnych
oczach
łezka,
Ciąży
wszechświat
cały
W
rączynach
oseska.
Ledwie
się
obudził
Już
żyje
dla
ludzi
Życiem
- Darem
Bożym
-
Już
ofiarę
złożył.
- Przytul
się
do
mnie
Ty
mój,
a
już
nie
mój
Poświęć
chwil
kilka
sercu
biednemu
Zbolałej
rodzicielki
- rodzicielki.
Pamiętaj
o
niej
zbawiając
tłumy,
Krwawiąc
za
tego,
co
ręce
umył;
Bądź
ludzki
- będziesz
wielki.
- Będziesz
wielki.
Attention! Feel free to leave feedback.