Lyrics Skolko - Jongmen , Malik Montana

Skolko, skolko, how much?
Ile hajsu dać, dać?
Ciebie życie tylko nauczyło brać, brać
Cię interesuje tylko na co stać, stać
Tylko pierdolony hajs
Skolko, skolko, how much?
Ile hajsu dać, dać?
Ciebie życie tylko nauczyło brać, brać
Cię interesuje tylko na co stać, stać
Tylko pierdolony hajs
Skolko, skolko, how much?
Ile hajsu dać, dać?
Ciebie życie tylko nauczyło brać, brać
Cię interesuje tylko na co stać, stać
Tylko pierdolony hajs

Skolko, skolko, Hala Mirowska, kupujesz róże
Liczysz bardziej na miłość niż na wdzięczność w naturze
Myślisz kurwa pusty lamusie, że zarwiesz noc?
Nie poleci ta escort na twój słaby koks
Escort dobry ma nos, pije Dom Perignon
Nie wiem czy bardziej gardzę tobą czy kurwa nią
Kredyt u bociana wziął, dwie piguły jak puchacz
Tylko się upierdolisz byku i nie poruchasz nic
C'est la Vie, Sofitel obok
A dla miłości po kosztach Ibis na Solidarności
W nocnych klubach kurwy i ulgi w podróbach
Pseudo koks, pseudo sos, pseudo wóda
To nie chluba kurwie stawiać drogi drink
Na bałaganie chociaż prysznic tam był
A ty gałganie znowu obcinasz drzwi
Może książe z Maroko dziś pojawi się w nich

4.50 za Euro, ja dam Ci lepszy kurs
Za 500 weszło na numer, jest 18+
Gonię ten papier, a szmaty chcą ze mną randewu
Zakupy w Zarze dla baby, a sam do KaDeWu
S-Benz, szyby przyciemnione
Między nogami mam jej głowe
Banknoty, pliki fioletowe
Biorę hotel, pięć koła za dobę

Wydaj kwit, niech Cię kroi escorta
Z podkulonym ogonem będziesz zamawiał Bolta
C'est la Vie, skolko, skolko, jak w ruskim kinie
Wciągniesz grama, possiesz kabel i się zawiniesz

Skolko, skolko, how much?
Ile hajsu dać, dać?
Ciebie życie tylko nauczyło brać, brać
Cię interesuje tylko na co stać, stać
Tylko pierdolony hajs
Skolko, skolko, how much?
Ile hajsu dać, dać?
Ciebie życie tylko nauczyło brać, brać
Cię interesuje tylko na co stać, stać
Tylko pierdolony hajs
Skolko, skolko, how much?
Ile hajsu dać, dać?
Ciebie życie tylko nauczyło brać, brać
Cię interesuje tylko na co stać, stać
Tylko pierdolony hajs