Lyrics 4 Rano - Justyna Kuśmierczyk
Jest
4 rano
Ja
wołam
twoje
imię
Twój
głos
w
telefonie
Znów
nie
ma
cię
przy
mnie
Nie
ma
cie
przy
mnie
(Nie
ma,
nie
ma
ciebie)
Zamieniam
się
w
głód
Bliskości
ust
Zamieniam
się
w
obłęd
Pragnień
wir
A
każda
cząstka
mnie
Utkana
z
próśb
Byś
otulił
ciepłem
Ramion
twych
Jest
4 rano
Ja
wołam
twoje
imię
Twój
głos
w
telefonie
Znów
nie
ma
cię
przy
mnie
Nie
ma
cie
przy
mnie
(Nie
ma,
nie
ma
ciebie)
Zamieniam
się
w
głód
Twych
rąk,
twych
ust
Zamieniam
się
w
obłęd
Zmysłów
krzyk
A
każda
cząstka
mnie
Utkana
z
próśb
I
pragnienia
Byś
tu
obok
był
Przeszywa
mnie
chłód
Twych
szorstkich
słów
Przeszywa
mnie
chłód
Co
zwala
z
nóg
A
serce
każe
pleść
Jak
mantrę
myśl
Że
byłbyś
tu
przy
mnie
Gdybyś
mógł
(Nie
ma,
nie
ma
ciebie)
Zamieniam
się
w
głód
Złudzeń
gdy
Tak
jak
dzień
noc
odziera
z
gwiazd
Świadoma
wraca
myśl
Mej
wiary
wróg
Że
nie
tylko
przestrzeń
dzieli
nas
Bo
nie
ma
cię
tu
Zmieniam
się
w
chłód
Piję
wstyd
do
dna
A
każda
cząstka
mnie
Odrzuca
tę
myśl
Że
byłbyś
tu
przy
mnie
Gdybyś
chciał...
Gdybyś
tylko
chciał...
(Nie
ma,
nie
ma
ciebie)
Nie
ma,
nie
ma
Ciebie
Attention! Feel free to leave feedback.